II LIGA B
Avanade - Sterling Outsourcing 2:1
Skromne zwycięstwo
Dobry początek meczu w wykonaniu Avanade przyniósł prowadzenie Pomarańczowym w 9. minucie. Na listę strzelców wpisał się Patryk Zając. Później jednak w szeregi Avanade wkradła się nerwowość i do głosu doszedł Sterling. Niebiescy mieli swoje szanse, jednak nim bliżej bramki tym bardziej brakowało im precyzji. W końcu po zmianie stron na 2:0 podwyższyło Avanade. Tym razem w protokole zapisał się Mateusz Nogieć. Sterling odpowiedział ekspresowo za sprawą Briana Lemmana, który zamienił stały fragment gry na gola. W końcowych minutach Avanade umiejętnie broniło jednak dostępu do swojej bramki i ostatecznie to Pomarańczowi zgarnęli komplet punktów.
State Street - Answear x Medicine 1:1
Piękny gol
Remisem zakończył się drugi mecz dnia II Ligi B. Answear x Medicine lepiej rozegrało pierwszą odsłonę i zasłużenie prowadziło 1:0, po trafieniu z 11. minuty Mateusza Młynarczyka. Przez długi czas później wydawało się, że Answear kontroluje losy rywalizacji. State Street próbował, ale nie mógł znaleźć swojego rytmu. To jednak przełamał Krzysztof Cholewicki. Kapitan State Street pięknym trafieniem doprowadził do wyrównania. W ostatnich minutach trwało siłowanie, ale żadna z ekip nie stworzyła już sobie dogodnej okazji do zdobycia gola. Spotkanie ostatecznie zakończyło się podziałem punktów.
Krakowscy Barmani - Pitbull Shisha Bar 3:3
Do trzech razy sztuka
W najciekawszym meczu dnia Pitbull Shisha Bar podzielił się punktami z Krakowskimi Barmanami. Gracze w czerwonych koszulkach trzy razy prowadzili, jednak za każdym razem Barmani znajdowali sposób by odpowiedzieć. Co ciekawe, każdy z trzech goli graczy w białych koszulkach padał przy udziałe zawodników Pitbulla. Dwukrotnie lepiej mógł się zachować w bramce Krzysztof Jędras, a raz piłkę do swojej bramki pechowo skierował Adrian Poniatowski. Bardzo dobrze z kolei układała się współpraca Youssiefa Seifa z Dogukanem Ozdemirem. Obydwaj nadawali ton grze ofensywnej Pitbull Shisha Bar. Ostatni z wymienionych w końcówce meczu miał okazję do zdobycia decydującego gola, jednak w sytuacji sam na sam dobrze zachował się Michał Guzik.
RUKO - ABB 3:0
Bez niespodzianki
W meczu kończącym XI serię gier zgodnie z przeiwdywania RUKO ograło ABB. W 4. minucie wynik otworzył Mateusz Manterys. Później gra się wyrównała i obie ekipy miały swoje okazje. Wynik jednak nie ulegał zmianie aż do 17. minuty. Dopiero w końcówce Niebiescy wrzucii wyższy bieg by ostatecznie dołożyć jeszcze dwa gole i postawić kropkę nad "i". Swoje trafienia zaliczyli Dawid Śmiech i Piotr Orlik. Szczególnie ostatni z wymienionych popisał się ładnym trafienie, kierując piłkę do bramki głową.
II LIGA C
UBER – PGE Energia Ciepła 9:2
Rewanż!
Latem to UBER w ostatnich sekundach meczu stracił mistrzostwo kosztem wtorkowego rywala. Tym razem okazał się zwycięski, od początku do końca panując nad boiskowymi wydarzeniami. Bezlitosny z rzutów rożnych stał się kolejny raz niezawodny Kamil Dworzecki. Hattricka skompletował gracz potyczki Adam Vartovnik, a na słowa uznania zasługuję również kierujący defensywą Enrico Forabosco. Dla pokonanych honorowo trafiali Łukasz Pietrzak i Sebastian Warszawa. Tym samym zawodnicy w czarnych strojach dopisują trzy „oczka” i robią milowy krok w stronę utrzymania. Oby tak dalej!
BWI Group – PepsiCo 3:4
Emocje do ostatnich sekund!
Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch doświadczonych zespołów. W pierwszej odsłonie dwukrotnie na prowadzenie wychodziło PepsiCo, jednak oba ciosy spotkały się z ripostą Dawida Banaszczyka. Po zmianie stron sprawy w swoje ręce wziął niezawodny Bartosz Gągol, który zapewnił BWI Group skromną zaliczkę. W końcówce najpierw stan boju wyrównał Szymon Gawron, a chwilę później zaś błąd w defensywie przeciwników bezlitośnie wykorzystał Tomasz Krok i druga zimowa wygrana PepsiCo stała się faktem!
CelTom – System Cold 2:8
Zbyt krótki zryw
Kiedy po pierwszej połowie System Cold cieszył się z dwubramkowego prowadzenia wydawało się, że nic nie zatrzyma go w zgarnięciu pełnej puli. Boiskowa rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna i nieoczekiwanie CelTom za sprawą Łukasza Hytrosia i Filipa Wykurza szybko wyrównał stan boju. Był to jednak tylko chwilowy zryw „Żółtych”, a ostatnie 10 minut w pełni należało do ekipy Marcina Pomiernego. Hattricka skompletował Damian Marzec, a po dwa gole zdobyli tego dnia Przemek Bartyzel i Jakub Kostrz. Wygrana ta cieszy tym bardziej, że za sprawą potknięcia BNP Paribas „Biało-Niebiescy” zostali nowym liderem tabeli!
Cognizant – BNP Paribas 3:3
Zmiana lidera!
Z pewnością nie tak pierwszy kwadrans wtorkowego meczu wyobrażało sobie BNP Paribas. Cognizant nie przestraszył się dotychczasowego lidera i za sprawą Vladyslava Didkovskiego zapewnił sobie sporą zaliczkę. Nadzieję na remis przywrócił jeszcze przed zmianą stron Patryk Niemczuk, jednak cios ten już po przerwie zripostował Osama Hamed. Team Piotra Knapika nie składał broni, a trud ten nagrodzony został remisem. Straty odrobili bowiem Piotr Suślik i Daniel Piskorz, a „oczko” to pozwala wierzyć, że „Bankowcy” do końca bić będą się o mistrzostwo.
III LIGA B
Primost – Teva 2:7
Rozstrzygnęli przed przerwą
Do udanych wtorkowy mecz zaliczyć może Teva. Zawodnicy w białych strojach w pełni zdominowali swojego rywala i już po pierwszej odsłonie prowadzili 4:0. Najpierw bowiem szybkie dwa ciosy zadał Krystian Kozieł, potem zaś swoje zrobili Krzysztof Baranik i Paweł Rybka. Po zmianie stron ambitnie niwelować straty próbował Michał Pilarczyk, jednak w końcówce Rybka i Maciej Klimas w pełni potwierdzili, że to team Adriana Synowca zdobędzie trzy punkty i na dobre włączy się do gry o medale!
IBM SWG – PKO Bank Polski 6:1
Rozwiązał worek
Bardzo długo czekaliśmy na pierwsze trafienie w meczu dwóch doświadczonych zespołów. Kiedy wydawało się, że oba teamy udadzą się na przerwę przy bezbramkowym remisie tuż przed ostatnim gwizdkiem worek z bramkami rozwiązał Krzysztof Buda. Zawodnik ten nie zwolnił tempa i po zmianie stron dorzucił drugie trafienie. Wtórowali mu dobrze dysponowani Michał Pukała (dwa gole) i Maciej Syska (skuteczne wykończenie i asysta). W samej końcówce o honorową bramkę dla „Bankowców” pokusił się zaś Krzysztof Adamczyk.
Jacobs – MERIT 9:3
Z dużej chmury…
Dość zdecydowanie w meczu, którego stawką było miejsce na podium triumfował we wtorkowy wieczór Jacobs. Ogromną różnicę w ofensywie zrobił bramkostrzelny duet – Michał Siuda i Kamil Misiura. Pierwszy z graczy zdobył pięć bramek i „dorzucił” dwa kluczowe podania, drugi zaś skompletował hattricka. Pomimo sporych strat z dobrej strony w barwach pokonanych pokazali się Radosław Babiuch i Dawid Jarosz. W ostatecznym rozrachunku to team Przemysława Kota mógł cieszyć się ze zgarnięcia pełnej puli i zadomowił się wygodnie na najniższym stopniu podium.
TRADEBOX.PL – Arrow Electronics 5:0
Lider na zero z tyłu
Nie było niespodzianki w meczu dwóch ekip ze zgoła odmiennych biegunów ligowej tabeli. Arrow Electronics jednak długo był rywalem równorzędnym, a pierwsza odsłona zakończyła się bezbramkowym remisem. Po zmianie stron ofensywne wnioski wysnuł wreszcie lider. TRADEBOX.PL szybko zbudowało sobie sporą zaliczkę, a po dwa ciosy zadali Kamil Szczepański i debiutujący Mariusz Marut. Dodając do tego czyste konto Tomasza Chochołka jasnym stało się, że „Fioletowi” obronią pierwszą lokatę i w wybornych humorach przystąpią do hitowego boju z IBM SWG.
III LIGA E
KRK Lions – Pratt&Whitney 4:0
Zostają w grze!
Tabela przed tym meczem wydawała się być bezlitosna dla KRK Lions. Zawodnicy w białych strojach musieli pokonać wyżej notowanego przeciwnika, by pozostać w walce o medale. Od początku więc ruszyli do falowych ataków, a po dwóch szybkich golach Viktora Howellsa zbudowali sobie sporą zaliczkę. Tuż po przerwie przewagę powiększył jeszcze niezawodny kapitan – Martin Nijboer, a w końcówce rezultat ustalił Eslam Tawfik. Wszystko to pozwoliło zainkasować pełną pulę i sprawiło, że KRK Lions do medalowych pozycji traci zaledwie trzy „oczka”.
III LIGA F
Rafis – Kimberly-Clark 16:0
Bez niespodzianki
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami bez większych problemów trzy punkty zainkasował Rafis. „Błękitni” nie tylko skrupulatnie powiększali swoją przewagę, ale i zachowali czyste konto, co w dużej mierze jest zasługą Rafała Kabata. Różnicę w ofensywie zrobił zaś duet – Krzysztof Kękuś i Marek Mizia. Pierwszy zdobył tego dnia dziewięć bramek, drugi zaś do sześciu asyst „dorzucił” pięć trafień. Wszystko to sprawia, że Rafis wkracza na podium i jeśli bezbłędnie odrobi pozostałe zaległości będzie głównym kandydatem do zgarnięcia złota!
Corgi.pro Team - Onwelo 9:0
Corgy wysoko i efektownie
Pod kontrolą Corgy przebiegło spotkanie otwierające wtorkowe rozgyrywki. Gracze w białych koszulkach już w pierwszej minucie otworzyli wynik za sprawa Pawła Ogrodnika. Był to zaledwie początek mocnego otwarcie w wykonaniu Corgy. Ekipa Krzysztofa Organka już do do 7. minuty prowadziła 3:0, a pierwszą odsłonę zakończyła rezultatem 5:0. Onwelo się odgryzało i szczególnie po zmianie stron miało dużo świetnych okazji do zdobycia gola. W dobrej formie był jednak Miłosz Dłuski, który popisywał się efektownymi interwencjami. W końcu ponownie do głosu doszło Corgi podwyższając prowadzenie do wysokiego rezutlatu 9:0. Na pierwszy plan wyrasta postawa wspomnianego Krzysztofa Organka. Kapitan Corgy do czterech goli dołożył dwie asysty.
