EXTRAKLASA
OdszkodowaniawKrakowie.pl – HCL Poland 3:4
W rewanżu skuteczniejsi
Początek spotkania bardzo przypominał to, co działo się w pierwszym starciu OdszkodowaniawKrakowie.pl z HCL Poland. Z jedną taką małą różnicą, że „Biało-niebieskim” piłka tym razem wpadała do siatki. Po niespełna kwadransie HCL prowadził już 3:0! Rywal nie załamał rąk i jeszcze przed zejściem na przerwę, po golach Dawida Tomczuka i Tomka Wolaka złapał kontakt! W drugiej części gracze w czarnych koszulkach dążyli do wyrównania, ale to oponent znalazł drogę do siatki, a konkretniej Damian Adamczewski! Za wygraną nie dawał Dawid Tomczuk, ale to okazało się zbyt mało, aby myśleć o zdobyciu choćby punktu.
MooMoo Restaurants – DIAMOND 3:5
Spadli z podium
W tabeli Extraklasy doszło do lekkich przetasować. Porażka MooMoo Restaurants z DIAMOND-em sprawiła, że team Piotrka Chamerlińskiego na rzecz Barut Mateo stracił miejsce na podium! Wczorajszy mecz nie układał się „Czarnym”, którzy co prawda przegrywając 0:2, doprowadzili do remisu, ale w drugiej połowie byli bezradni. Na nic zdał się hat-trick Pawła Markowskiego. Bardzo dobrze do zespołu wprowadził się Kuba Maciasz i Adrian Sikora. Pierwszy w swoim drugim występie ustrzelił dublet, a Adrian w debiucie zaliczył jedno trafienie.
EQTek – Capgemini 2:6
Dobre zrozumienie
Po dłuższej przerwie do gry w Biznes Lidze powrócił Daniel Klim i to w jakim stylu. Snajper ustrzelił hat-tricka, bardzo dobrze rozumiał się na boisku z Damianem Świątkiem, który skompletował dublet i to właśnie ten duet poprowadził Capgemini do bardzo cennego w kontekście walki o utrzymanie zwycięstwa! „Waleczne Serca” nie składają broni i tracą tylko punkt do bezpiecznej strefy. Cegiełkę do wygranej dorzucił jeszcze Kuba Wierzbińśki. Obie bramki dla EQTeku padły w pierwszej połowie (Piotr Gawenda i Kuba Jania), ale po remisie 2:2 do przerwy, po niej strzelał już tylko rywal.
JR Holding – RMF MAXX 7:3
Przewaga topnieje!
Jeszcze kilka tygodni temu RMF MAXXX miał 11 punktów przewagi nad najgroźniejszymi konkurentami! Wydawało się, że „Radiowcy” mają autostradę do dziesiątego tytułu mistrzowskiego w Extraklasie! Tymczasem biznesligowy multimedalista przegrywa po raz trzeci w sezonie, a drugi z rzędu i zapas punktowy maleje do trzech „oczek”! JR Holding już po pierwszej połowie prowadził 5:1, wykorzystując niefrasobliwość w grze RMF MAXX. W drugiej części przez chwilę zapachniało pogonią, ale szybko zapędy lidera wyhamował Mateusz Majewski, kompletując hat-tricka, a wygraną przypieczętował Paweł Tryka!
Bar Mateo – Brotherm 1:0
Wyskoczył najwyżej
Mecz walki, niewykorzystanych okazji, świetnych interwencji bramkarzy! Tak w dużym skrócie można opisać to, co działo się w kończącym 13. kolejkę spotkaniu. Faworytem wydawał się być Brotherm. Team Mateusza Kapusty po pokonaniu RMF MAXX (5:2) chciał kontynuować marsz w górę tabeli, ale napotkał na niewygodną przeszkodę, w postaci Baru Mateo! Bardzo długo utrzymywał się bezbramkowy remis i kiedy wydawało się, że takim rezultatem zakończy się to spotkanie, gola na wagę trzech punktów zdobył Patryk Moskal. Po dośrodkowaniu Wojtka Kumora z rzutu rożnego, to właśnie Patryk wyskoczył najwyżej w polu karnym i dał wygraną, która „Żółto-czarnym” na ten moment daje trzecią lokatę!
III LIGA C
SpyroSoft - Shell Energy 3:0
Końcówka zaważyła
Długo, ponieważ aż do 36. minuty utrzymywał się w tym spotkaniu rezultat remisowy. Shell dobrze bronił dostępu do swojej bramki i miał również swoje okazje do otwarcia wyniku. Wtedy jednak po pechowym zagraniu Bernarda Śniegowskiego skapitulował po raz pierwszy i wszystko posypało się , jak domek z kart. Minutę później Grzegorz Migacz skorzystał z kolejnego prezentu i było 2:0, a tuż przed końcem kontratak wykończył Dominik Urbańczyk. W ten oto sposób SpyroSoft pomimo dużych problemów pokonał Shell i utrzymuje się na podium.
TTEC - Pratt&Whitney 2:4
Popis Szałaja
W dole tabeli ważne zwycięstwo odniósł Pratt&Whitney. Granatowi w bezpośrednim starciu ograli TTEC i właśnie przeskoczyli międzynarodową drużyne w ligowej tabeli. Zwycięski zespół prowadził skromnie do przerwy 1:0 po golu Patryka Szałaja. Tuż po przerwie rosły napastnik ponownie dał o sobie znać, świetnie dwukrotnie odnajdując się w polu karnym TTEC i kompletując hattricka. Kiedy w 32. na 4:0 trafił Jarosław Sala stało się jasne, że Granatowi tego mecuz nie przegrają. TTEc zdołał jeszce zmniejszyć straty w końcówce po dwóch golach Seifa, ale na więcje Pratt&Whitney nie pozwolił.
Herbalife - Electrosmart 0:8
Zgodnie z przewidywaniami
Lider nie dał szans zamykającemu tabelę Herbalife. Electrosmart nie musiał specjalnie forsować tempa, od pierwszej do ostatniej minuty kontrolował losy meczu i po trzynastej kolejce gier pozostaje niekwestionowanym liderem III Ligi C. Gracze w białych koszulkach rozpoczęli strzelanie w 7 minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Serhii Yelysieiev, a później poszło już dla nich "z górki". Spora w tym zasługa Przemysława Koguta, który do hattricka dołożył asystę.
Epam - CallPage 3:3
Warto walczyć do końca
Podziałem punktów zakończył się ostatni mecz XIII kolejki III Ligi C. Callpage dobrze odpowiedział na gola otwierającego mecz autorstwa Andria Sukhovershy. Do wyrównania doprowadził Yevhen Yakovliev. W drugiej odsłonie wiele wskazywało na to, że Epam sięgnie po komplet punktów. Gole Marcina Chojnackiego i Ili Basiuka mocno przybliżyły Niebieskich do tego celu. Callpage jednak nie złożyło broni i w końcówce otrzymało nagrodę za waleczność w postaci jednego punktu. Vasyl Fedoryshyn i Stanislav Grondzevskyy uzupełnili listę strzelców.