I LIGA A
MPGO Kraków – Elita-Bud 3:8
Faworyt zrobił swoje
Od zwycięstwa rundę rewanżową rozpoczęła Elita-Bud. Co więcej, beniaminek za sprawą pokonania MPGO Kraków został nowym liderem tabeli, co w dużej mierze jest zasługą ofensywnego trio – Wojtka Kwiatkowskiego, Andrii Pishchevskyiego i Tomasz Armatysa. Pierwsi dwaj pokonali Pawła Tatara po dwa razy, trzeci zaś skompletował hattricka. W barwach pokonanych na pochwałę zasługują Norbert Mudyn i Maciej Widlarz, a ich dobra postawa daję nadzieję na skuteczny pościg za podium!
BNP Paribas – MPO Kraków 2:3
Ciekawiej do przerwy
Podobnie jak w pierwszej kolejce, tak i teraz dwie doświadczone drużyny stworzyły ciekawe i wyrównane widowisko. Był to pojedynek najlepszych snajperów – Mateusza Zasady i Pawła Karwowskiego. Pierwszy w poniedziałkowy wieczór skompletował hattricka, prowadząc MPO Kraków do triumfu, drugi zaś pokonał Pawła Cholewę dwukrotnie. Skromna przewaga beniaminka nie uległa zmianie już po przerwie i „Biało-Niebiescy” w pełni zasłużenie opuszczają strefę spadkową.
Angel Poland Group – Dynamo Kraków Anik Union 2:4
Lider skarcony!
Najciekawsze spotkanie kolejki nie zawiodło, a wynik do końca pozostawał sprawą otwartą. Szybkie prowadzenie Angel Poland bezbłędnie ripostowali Adrii Stryk i Valerii Timchenko. Przed zmianą stron stan boju wyrównał Maciej Żuchowicz, co zapowiadało wyrównane widowisko. „Żółci” przybliżyli się do zgarnięcia pełnej puli, jednak w końcówce piłkę na remis miał Damian Duda. Przegrał on jednak pojedynek z rzutu karnego z Dzmitrym Churadze, a że niewykorzystane okazje lubią się mścić w samej końcówce losy potyczki bezbłędnie rozstrzygnął kompletujący hattricka Timchenko.
Colorex – CB Aluminium 3:5
Odrobili z nawiązką
Kiedy po 20 minutach Colorex za sprawą dobrej postawy Jakuba Wojtaczki i Mariusza Kwatera prowadził 3:1 wydawało się, że „Niebiescy” na dobre oddalą się od strefy spadkowej. Boiskowa rzeczywistość okazała się jednak zgoła odmienna, a w barwach CB Aluminium z kapitalnej strony pokazali się Tomasz Kurowski i Victor Hugo Fanaia. Zawodnicy Ci nie tylko odrobili początkowe straty, ale i dorzucili kolejne dwa trafienia zapewniając CB Aluminium utrzymanie miejsca na podium!
Andea – Prisjakt 2:4
Zbyt krótki zryw
Z olbrzymim animuszem poniedziałkowy mecz rozpoczął Prisjakt. Dwa szybkie gole Grzegorza Pancerza pozwoliły beniaminkowi z nadziejami wyczekiwać kolejnych minut. Z takim obrotem spraw nie zamierzała się jednak pogodzić Andea. „Niebiescy” nieoczekiwanie wyrównali, a na słowa uznania zasługuję niezawodny Kamil Foltman. Był to jednak tylko krótki zryw, a kolejne minuty to już dominacja teamu Jakuba Skrzyniarza. Tuż przed przerwą do siatki trafił Gruszczyński, a po zmianie stron hattricka skompletował Pancerz. Tym samym Prisjakt udowadnia, że nie powiedział ostatniego słowa w kwestii walki o utrzymanie!
II LIGA A
HSBC – Vicenti 3:5
Solidna zaliczka
Po niespełna dziesięciu minutach i trafieniach Andrea Latino (2) oraz Fernando Gameza team Vicenti prowadził już 3:0, wyrabiając sobie solidną zaliczkę. HSBC nie dawało za wygraną i kilka akcji później Marek Kozera i Bartek Prętnik złapali kontakt. Na przerwę schodzili, przegrywając 2:4 (gol Gideona Smida). W drugiej części „Biało-czarni” nie odpuszczali, znowu zbliżyli się do ekipy Chrisa July’ego, ale to Fernando Gamez postawił kropkę nad „i”, przypieczętowując wygraną Vicenti (5:3).
Consultronix – 4F 5:2
„Młotek” w nodze
Konrad Korcel udowadnia, że ma niezły „młotek” w nodze i nie można mu zostawić nawet centymetra na boisku. Wczoraj zdobył dwa gole z dystansu, przyczyniając się do wygranej Consultronixu z 4F! „Niebiescy” kontrolowali przebieg meczu i ani razu nie poczuli oddechu rywala na plecach. Rozmiary porażki zmniejszali Tomek Wątor i Damian Skoczylas. W 10. kolejce lider i wicelider na tarczy, a Consultronix nie powiedział ostatniego słowa w walce o mistrzostwo II Ligi A!
SSC Internazionale – Dedax 2:1
Wciąż pod kreską
Dedax w strefie spadkowej i to zamykający ligową tabelę to spora niespodzianka! „Seledynowi” przegrali wczoraj po raz szósty w tym sezonie, ulegając SSC Internazionale (1:2). Team Jacka Gabrysia oddala się od strefy spadkowej i dołącza do wyścigu o medale. Wszystko to dzięki bramkom Janka Czerlunczakiewicza i Jacka Gabrysia. W końcówce kontakt złapał Tomek Piwowarczyk, ale na więcej zabrakło czasu.
Nokia – Rigor Mortis 3:3
Wyszarpany remis
W tabeli II Ligi A mamy ogromny ścisk. Przynajmniej połowa stawki jest w grze o strefę medalową, ale z drugiej strony musi uważać, aby nie spaść na trzeci szczebel Biznes Ligi. Rigor Mortis po dziesięciu minutach prowadził już 2:0 (Marcin Wiśniewski, Marcin Porada). Sygnał do odrabiania strat dał Piotrek Piętak. W drugiej części Rigor strzelił po raz trzeci i kiedy wydawało się, że jest na dobrej drodze, aby zgarnąć komplet punktów, remis wyszarpali Łukasz Pazdalski i Maciek Górski.
Grupa Heban – Jacobs 1:5
Rewanżowa z grubej rury!
Grupa Heban dość niespodziewanie musiała uznać wyższość Jacobsa! „Niebiescy” po słabej pierwszej części sezonu wiosna-lato 2023, rundę rewanżową zaczynają z grubej rury! Prowadzenie objęli tuż przed przerwą, a wynik spotkania otworzył Krzysiek Błoński. Po zmianie stron skompletował hat-tricka, a oprócz niego golkipera lidera pokonywali jeszcze Dawid Siwecki i Kamil Misiura. Honor przegranych uratował Mateusz Ziółko.
III LIGA A
TE Connectivity - Huntsman 4:2
Odwrócili losy meczu
W meczu otwierającym X serię gier TE Connectivity ograło Huntsman i wciąż utrzymuje pozycję w górnej połowie tabeli. W 2. minucie meczu wynik otworzył Chike Nwobueze i zapachniało pierwszymi punktami zespołu w granatowych strojach. Co więcej minutę później było już 0:2. Tym razem celnym strzałem z dystansu popisał się Nazar Hreshchuk. TE Connectivity jednak nie złożyło broni. W 8. minucie gola kontaktowego zdobył Mhmut Inanc, a pięć minut po zmianie stron do wyrównania doprowadził Paweł Siedlik. Kolejne minuty drugiej odsłony przebiegły pod znakiem przewagi TE. Najpierw Adam Madej skierował piłkę do własnej bramki, a następnie wynik spotkania na 4:2 ustalił Inanc.
j-labs - Perfect Home Heral 1:14
Dobrze znany scenariusz
Bez zaskoczeń w drugim meczu dnia. Już od pierwszej minuty Perfect Home Heral nie miało problemu ze stwarzaniem sobie okazji i świetnie operowało piłką, nawet w polu karnym j-labs. Szczególnie w pierwszej połowie wygranej przez zawodników w czarnych strojach 10:0 widać było dużą ich przewagę. W ciągu pierwszych pięciu minut Bartek Kulewicz wykończył dwie koronkowe akcje swojego zespołu i rozwiązał się worek z bramkami. Po zmianie stron Perfect Home nie grało już tak efektownie, jednak specjalne podkręcanie tempa nie było potrzebne, ponieważ losy rywalizacji były już właściwie rozstrzygnięte. W tej części gry gola honorowego dla j-labs zdobył Rafał Trjański.
Sprzątamy-Kraków - Arc Consulting 10:2
Dwa hattricki
Sprzątamy-Kraków nie zwalnia tempa. Gracze w czerwonych koszulkach właśnie zgarnęli ósme zwycięstwo w obecnym sezonie, zachowując tym samym status zespołu bez straconego punktu. Czerwoni wygrali pierwszą odsłonę 3:0 po hattricku Marco Grandinettiego i jednym golu Pavlo Pavlenko. Na wstępie drugiej połowy Arc Consulting zagrało zdecydowanie odważniej i to zaprocentowało. Fioletowi grali z faworytem cios za cios do stanu 6:2. To kosztowało ich jednak spory wydatek sił, co skrzętnie wykorzystało w kolejnych minutach Sprzątanie dokładając jeszcze cztery gole i ostatecznie sięgając po kolejne wysokie zwycięstwo. Po przerwie kolejne trzy gole dołożył Grandinetti.
III LIGA E
Accenture - Cognizant 1:2
Bez fajerwerków
Bliski sprawienia niespodzianki w starciu z liderem było Accenture. Fioletowi ekspresowo wyszli na prowadzenie, gdy w 2. minucie gry dobrze w polu karnym odnalazł się Illia Sharhorodskyi. Cognizant wyrównał w 9. minucie, gdy precyzyjne podanie Elvysa Ciorcasa na gola zamienił Khalid Iakuev. W kolejnych minutach obie ekipy grały cios za cios. Jedyna skuteczną akcję w 25. minucie wyprowadził lider rozgrywek III Ligi E. Kontratak precyzyjnym strzałem wykończył Alhareth Oqla. Bez fajerwerków, ale jednak ostatecznie Cognizant ograł Accenture i mocno tryzma się na pozycji lidera.