II LIGA D
Fluvius – Armatis Polska 2:3
Zabrakło czasu
Trudne warunki liderowi postawił w czwartkowy wieczór Fluvius. Doświadczona ekipa objęła szybkie prowadzenie, a wynik otworzył niezawodny Mateusz Jędrysiak. Z takim obrotem spraw nie zamierzał pogodzić się Armatis Polska. Jeszcze przed przerwą stan boju wyrównał Mateusz Ziółko, a zdobyte po zmianie stron gole Daniela Banasika i Szymona Rudzika zapewniły spory margines błędu. Nadzieję na chociażby remis przywrócił Piotr Węgrzyn, lecz na kolejne bramki zabrakło już czasu i to team Damiena Zygara dopisuję do swojego konta trzy punkty!
AMARA – SPAW-TOR 3:2
Nie wszystko stracone?
Ostatniego słowa w kwestii walki o utrzymanie nie powiedziała AMARA. Doświadczona drużyna pokonała SPAW-TOR, a do przerwy po golu Jana Wszołka prowadziła 1:0. SPAW-TOR dwukrotnie doprowadzał do wyrównania, jednak zarówno pierwszy, jak i drugi cios Filipa Bzdyry ripostowali kolejno Jakub Wiatrowski i Artur Boroń. Tym samym team Marcina Bąbały odnosi drugi letni triumf i do szóstej lokaty traci już tylko osiem punktów.
Vicenti – CallPage 3:5
Rozstrzygnęli w końcówce
Kiedy po dziesięciu minutach wicelider za sprawą Mykhailo Kozoriza i Stanislava Grondzevskyiego prowadził 2:0 wydawało się, że pewnie sięgnie po pełną pulę. Z takim obrotem spraw nie zamierzało pogodzić się Vicenti. Sprawy w swoje ręce wzięli Maxime Grude i Youssef, jednak ostatnie słowo tuż przed przerwą należało do popisującego się pięknym uderzeniem Artura Kononenki. W samej końcówce show skradł wspominany wyżej Grondzevskyy, który kompletując hattricka w pełni udowodnił, że CallPage interesuję tylko awans na I Ligowe boiska.
III LIGA F
Onwelo – Queen Bee 4:2
Zrobił różnicę
Tempa nie zwalnia Onwelo, które po fantastycznym występie w poprzednim tygodniu tym razem zatrzymało faworyzowane Queen Bee. Spora w tym zasługa ofensywnych zawodników – Kamila Piórkowskiego i Bartłomieja Brózdy. Pierwszy szybko otworzył wynik zawodów, drugi w końcówce zaś zadał dwa decydujące ciosy, które zapewnić musiały bezcenne trzy punkty. W barwach pokonanych dobrze zaprezentowali się Seze Ozcelik i Hleb Semichau, jednak spora niespodzianka stała się faktem!
III LIGA D
Sarivo – WKS Koniusza 3:7
Utrzymują bezpieczną przewagę
Duet Marcin Sobczyk – Mateusz Zasada poprowadził WKS Koniuszę do już jedenastego ligowego zwycięstwa, dzięki któremu jest ona już o krok o zapewnienia sobie mistrzostwa i awansu do drugiej ligi. „Niebiescy” problemy z Sarivo mieli jedynie w pierwszej połowie i może na początku drugiej. Za wygraną nie dawali bowiem Mateusz Soczewka i Kuba Jop. Lider III Ligi D nic sobie jednak z tego nie robił i odskoczył niżej notowanemu rywalowi na kilka goli. Rozmiary porażki zmniejszał Zdzisław Drozd. WKS Koniusza zgodnie z planem dopisuje do swojego konta komplet „oczek” i utrzymuje się na fotelu lidera, z bezpieczną przewagą nad MSHG.
Hitachi – CREADIS 1:10
Rozwiązali worek z bramkami
To był mecz, w którym CREADIS-owi wychodziło niemal wszystko. Zagrali dużo bardziej skutecznie niż tydzień temu, a „dwucyfrówka” jaką zafundowali Hitachi jest tylko tego potwierdzeniem. Pierwsza połowa, wygrana 3:0 nie zapowiadała tak jednostronnego spotkania. W drugiej worek z bramkami rozwiązał się już na dobre! Udany powrót po kontuzji zaliczył Mateusz Szeląg, ale wczoraj pierwsze skrzypce grał Karol Krawczyk (3+3)! Na pochwałę zasługuje również golkiper zwycięzców. Bogdan Wywrót długo utrzymywał „czyste konto”, ale musiał skapitulować po fantastycznym uderzeniu Pawła Kuzycza-Berezowskiego.
MSHG – VEAN Tattoo 6:0
Hat-trick Porębskiego
MSHG znało wynik meczu WKS Koniuszy i wiedziało doskonale, że nie może pozwolić sobie na potknięcie, jeśli jeszcze myśli o mistrzostwie, albo nie chce skomplikować sobie walki o awans z drugiej lokaty. Wynik meczu w 7. minucie otworzył Dawid Guban, a jeszcze przed przerwą dublet dorzucił Przemek Porębski. „Granatowi” mieli sytuację pod kontrolą i po krótkiej przerwie kontynuowali dobrą grę, dorzucając kolejne trzy trafienia. VEAN Tattoo dobijali Maciek Banaś (2) i Przemek Porębski, który skompletował hat-tricka. „Czarni” mimo kilku dogodnych okazji nie znaleźli sposobu na Marka Podsadnego.
III LIGA E
Vesuvius – Smay 0:5
Pięć do przerwy
Smay nie poddaje się w walce o strefę medalową! Dzięki wczorajszemu zwycięstwu ekipa Łukasza Tarki plasuje się tuż, tuż za podium, z nadziejami i szansami na wywalczenie awansu do II Ligi! Po pięciu minutach „Biało-czarni” prowadzili 2:0, po bramkach Grześka Armatysa i Łukasza Kocerby. Jeszcze przed przerwą prowadzenie podwyższali: Piotrek Bawoł, Bartek Hońdo i Łukasz Swoszowski. Ten ostatni sprawił sobie całkiem miły prezent urodziny, zdobywając gola i zgarniając komplet punktów. Wszystkie bramki, jakie padły w tej rywalizacji, oglądaliśmy w pierwszej połowie. Vesuvius dążył do honorowego trafienia, ale nie „Czarni” nie znaleźli sposobu na Yarka Kamysha.