Szalony mecz!

II LIGA A

 

Team Spirit – Krakowscy Barmani 2:3

Od 0:2 na 3:2

W piątej minucie, po strzale z rzutu wolnego, strzelanie rozpoczął Paweł Sala! Mimo okazji jednych i drugich, więcej goli przed przerwą już nie padło! Te oglądaliśmy dopiero w drugich dwudziestu minutach. Prowadzenie Team Spirit podwyższył Damian Kasprzyk. „Brązowo-złoci” prowadzili już 2:0 i wydawało się, że mają sytuację pod kontrolą! Nic bardziej mylnego! Kontakt złapał Paweł Micuła, wyrównał Dominik Grunt, a w samej końcówce szalę na korzyść Krakowskich Barmanów przechylił Bartek Pawlik.

MPGO Kraków – SSC Internazionale 3:4

Gol w 40. minucie daje wygraną

Serię meczów bez porażki kontynuuje SSC Internazionale, które dzięki minimalnej wygranej z MPGO Kraków utrzymuje pozycję lidera II Ligi A i robi kolejny mały kroczek w stronę upragnionego mistrzostwa oraz awansu na zaplecze Extraklasy. „Pomarańczowi” przegrywali 0:1, ale w drugiej połowie dwukrotnie obejmowali prowadzenie. W końcówce stracili bramkę na 3:3, a w 40. minucie wygraną zespołowi w granatowych koszulkach zapewnił Tymoteusz Turlej!

HSBC – ELGER 8:7

Szalony mecz

Tak w dwóch zdaniach można opisać rywalizację HSBC z ELGER-em! Padło w nim aż piętnaście bramek, a o zwycięstwie HSBC zadecydowała przewaga zaledwie trafienia! „Czarni” prowadzili przez większość tego meczu, ale na kolejne gole odpowiadał rywal. Dwóch graczy skompletowało hat-tricka. Ta sztuka udała się zarówno Krystianowi Stachowi (ELGER), jak i Bartkowi Prętnikowi (HSBC). Powody do zadowolenia miał tylko ten drugi, bo dzięki wsparciu Marka i Mateusza Kozerów, Karola Nancki (2) i Piotrka Szuby HSBC zgarnia pełną pulę!

TE Connectivity – Rigor Mortis 4:0

Po raz pierwszy na „zero z tyłu”

TE Connectivity zaskakująco łatwo poradził sobie z Rigorem Mortis. Wszystkie cztery gole, jakie strzelili „Pomarańczowi” padły w pierwszej połowie. Wynik spotkania otworzył Enes Epekinci, a później klasycznego hat-tricka skompletował Szymon Gawron! „Bordowi” w drugiej połowie próbowali wrócić do gry, ale brakowało skuteczności i na niezbyt wiele pozwalał im dobrze zorganizowany przeciwnik, który po raz pierwszy w tym sezonie zagrał na „zero z tyłu:”.

Huntsman – SMASHER 3:3

Przełamanie

Pierwszy punkt w sezonie jesień-zima 24/25 zdobywa SMASHER. „Czarni” po nieco ponad kwadransie gry przegrywali już 0:2, ale po dublecie Piotra Świętka i trafieniu Krzyśka Malika wyszli na prowadzenie 3:2! Ozdobą spotkania było trafienie tego pierwszego, który zdecydował się na uderzenie z dystansu i piłka jeszcze po drodze odbiła się od słupka i wpadła do siatki! SMASHER przerywa złą serię, ale nie udało im się dowieźć korzystnego wyniku, bo punkt dla Huntsmana uratował Bartek Kornecki.

 

III LIGA A

 

Consultronix – Capita 7:2

Dobre złego początki

Kiedy w 2 minucie Capitę na prowadzenie wyprowadził Mohamed Merzougui wydawało się, że zawodników w białych strojach stać na sprawienie sporej niespodzianki. Były to jednak tylko dobre złego początki, a właściwe wnioski wysnuł bezlitosny Consultronix. Jeszcze przed przerwą bowiem oprócz dwóch goli Sebastiana Goryczki do siatki trafili Vitalii Gaiovyi i Miłosz Dudzicz. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a hattricka skompletował Goryczka. Wszystko to sprawia, że „Niebiescy” zadomawiają się na podium i zgłaszają akces do walki o II Ligę.

Forty Kleparz – Dedax 1:4

Zatrzymani!

Po dwóch dobrych występach porażkę zanotowały Forty Kleparz. Zimowego debiutanta bezlitośnie wypunktował Dedax, który zadał dwa szybkie ciosy autorstwa Dariusza Dębosza i Marka Kohuta. O ile jeszcze spotkały się one z ripostą Jakuba Steczki, o tyle uderzenie z rzutu wolnego Tomasza Piwowarczyka zapewniło spory margines błędu. Po zmianie stron wynik ustalił Piotr Bigosiński i tym samym „Seledynowi” bez porażki kończą 2024 rok na pozycji wicelidera III Ligi A. Oby tak dalej!

FedEx Kurierzy – Herbalife 5:2

Lider zrobił swoje

Świetnie w pierwszej połowie hitowego starcia zaprezentowali się zawodnicy FedEx Kurierzy. Oprócz dobrej postawy i czystego konta Arkadiusza Dudy na pochwałę zasługuję Mateusz Rączkowski, który pokonując dwukrotnie Gabriela Munoza zapewnił sporą zaliczkę. Sygnał do ataku w szeregach Herbalife dali po przerwie Anthony Schacherer i Recep Yilman, jednak końcówka należała do Szymona Robożyńskiego i Macieja Cieśli, a gole te sprawiają, że były II Ligowiec pozostaje samodzielnym liderem tabeli!

j-labs – Somfy 6:1

Właściwa odpowiedź

Z olbrzymim animuszem poniedziałkową potyczkę rozpoczęło Somfy. Zawodnicy w białych koszulkach zaskoczyli w pełni swojego wyżej notowanego rywala, a gol Patryka Krosty dał nadzieję na sprawienie niespodzianki. Jeszcze przed przerwą właściwe wnioski wysnuli Sebastian Dyląg i Bartosz Dybała, a potem dobrą serię kontynuował Paweł Ogrodnik. Na największe słowa uznania zasługuję jednak Eryk Jarocki, który kompletując hattricka potwierdził wysoką dyspozycję i dał nadzieję, że j-labs w 2025 będzie przeciwnikiem trudnym dla każdego!

FedEx – Panattoni 5:0

Strzelecka niemoc trwa!

166 minut – tyle na strzeloną bramkę czekają już zawodnicy Panattoni. Doświadczona ekipa przegrała kolejny mecz z zerowym dorobkiem, co w dużej mierze jest zasługą dobrze dysponowanego Mateusza Wołoszyna. W ofensywnych poczynaniach błyszczał zaś duet – Bartłomiej Put i Sam Giwa. Pierwszy skompletował hattricka, drugi zaś pokusił się o dwie bramki. Wszystko to sprawia, że FedEx odnosi trzeci zimowy triumf i rusza w pościg za podium.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie