I LIGA B
State Street – Flora Kraków 2:4
W środku stawki
Po raz drugi Flora Kraków zgarnia komplet punktów w pojedynku ze State Street’em (4:2). „Zieloni” po sześciu minutach gry przegrywali 0:1, a wynik spotkania otworzył Michał Siek. Nie udało się pójść za ciosem, a co gorsza jeszcze przed przerwą przeciwnik odrobił te straty z nawiązką (2:1). Druga odsłona zaczęła się idealnie dla Flory (gol Pawła Filipczyka). Kontakt złapał Maciek Szubartowski, ale ostatnie słowo należało do Darka Przetockiego, który przypieczętował czwartą ligową wygraną swojej ekipy! Flora Kraków plasuje się w środku stawki, a przegrani utrzymują siódmą lokatę, pozostając w strefie spadkowej.
Polplast – Geo-Zenit 2:1
Szczęście jednych, pech drugich
W ósmej minucie sędzia wskazał na „jedenastkę”! Piłkę ręką w polu karnym zagrał Mieszko Pacanowski, za co otrzymał czerwoną kartkę. Do piłki podszedł Mark Ponomarenko, ale tym razem najskuteczniejszy strzelec Polplastu się pomylił. Team z Myślenic przez kilka minut grał w przewadze i udało się to wykorzystać. Dużo szczęścia sprzyjało Vladkovi Shaposhnikovowi, a kilka akcji później na 2:0 trafił z rzutu wolnego Rafał Braś. Kilka razy musiał wykazać się Tomek Kiełbowicz. Dopiero po przerwie sposób na pokonanie golkipera Polpalstu znalazł Krzysiek Barczuk, ale było to jedynie honorowe trafienie Geo-Zenitu. Pełna pula powędrowała na konto Polplastu.
DIAMOND – Green Cell 1:0
Szalona końcówka
Szalona końcówka meczu DIAMOND – Green Cell! Kiedy wydawało się, że rywalizacja tych firm zakończy się bezbramkowym remisem, na zegarku wybiła czterdziesta minuta spotkania, w której działo się naprawdę sporo. Piłkę zmierzającą do bramki ręką zatrzymał…Bartek Kowalińśki i arbiter bez chwili zawahania podyktował za to zagranie rzut karny, a sprawcę wyrzucił z boiska, dając mu czerwoną kartkę. Do piłki podszedł Bartek Gorczyca i pewnym, mocnym uderzeniem pokonał Roberta Fereta. DIAMOND w ostatniej akcji wyszarpał wygraną, która pozwala zespołowi Łukasza Batora liczyć się jeszcze w walce o strefę medalową.
Sabre – Electrosmart 7:1
Są w wysokiej dyspozycji
Piąte z rzędu zwycięstwo notuje Sabre! „Czerwoni” nie dali większych szans Electrosmartowi (7:1), rewanżując się tym samym za porażkę z pierwszej rundy, kiedy to górą był team Pawła Węgrzyna (7:4). Już do przerwy lider I Ligi B prowadził 3:0, a po zmianie stron kontynuował swój popis strzelecki. Honor przegranych uderzeniem z dystansu uratował Carlos Hernandez. Sabre jest w wysokiej dyspozycji, zmierza w kierunku Extraklasy, a najlepszym dowodem na to, jest gol zamykający wczorajsze starcie, kiedy to Paweł Bułka z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki! Wcześniej „Czerwoni” wymienili kilka szybkich podań z pierwszej, rozmontowując defensywę oponenta!
Evolt – TRADEBOX.pl 6:2
Hat-trick Golińskiego
Po remisie w pierwszej rundzie (4:4), w rewanżu pełną pulę zgarnia Evolt! „Biało-czerwoni” bardzo dobrze rozpoczęli rywalizację z TRADEBOX.pl i już po dziesięciu minutach prowadzili 2:0. Kontakt złapał Emil Wikło, ale jeszcze przed zmianą stron Evolt wypracował sobie trzybramkową przewagę i w dobrych nastrojach schodził na przerwę! Po niej piąty cios „Fioletowym” zadał Mateusz Więcek. Odpowiedział Maciek Bilik, ale ostatnie słowo należało do Adriana Golińskiego, który w samej końcówce postawił kropkę nad „i” i skompletował hat-tricka! Evolt zmniejsza stratę do pokonanych, a do bezpiecznej lokaty (6) traci już tylko dwa punkty.
III LIGA D
CelTom – THE BLUE 2:4
Mistrzowska połowa
Kapitalnie w pierwszej odsłonie czwartkowej potyczki zaprezentowało się THE BLUE. Doświadczona ekipa już do przerwy prowadziła 4:0, a szybkie dwa ciosy zadał Adrian Gościej. Przykład z kolegi wzięli Jakub Ficek i powracający Grzegorz Armatys. Po zmianie stron do odrabiania strat ruszył CelTom, jednak dwa szybkie trafienia autorstwa Mikołaja Błasiaka okazały się zbyt małym kalibrem, by zdobyć chociażby „oczko”.
PGE Energia Ciepła – Grid Dynamics 1:4
Bezcenne zwycięstwo
Milowy krok w stronę medalu zrobił Grid Dynamics. Zimowy debiutant objął szybkie prowadzenie za sprawą grającego tym razem w polu Oleksiego Myronenko. O ile cios ten spotkał się jeszcze z ripostą Grzegorza Syjuda, o tyle trafienia Radosława Sarzyńskiego i Luisa Carlos Quarty zapewniły spory margines błędu. Ten drugi nie zwolnił tempa i po zmianie stron ustalił rezultat potwierdzając, że „Biało-Żółtych” interesuję tylko awans o szczebel wyżej!
Bistro 116 – EasyEko 4:1
Rozstrzygnęli w kwadrans
Wrażenie nieobecnych w pierwszym kwadransie sprawiali zawodnicy EasyEko. Bolączki defensywne bezlitośnie wykorzystał lider, który raz po raz nękał golkipera rywali. Oprócz strzelca dwóch goli Piotra Forysia do sędziowskiego kajetu wpisali się jeszcze Krzysztof Jędras i debiutujący w nowych barwach Dawid Gala. Po zmianie stron o honorowe trafienie pokusił się Hubert Maniak. „Niebiescy” mieli swoje szanse na zniwelowanie strat, jednak oprócz obronionego karnego kilkoma świetnymi interwencjami popisał się Paweł Fabryczewski.
PepsiCo – Accenture 2:10
Strzelanina!
W najlepszy możliwy sposób zaprezentowało się doświadczone Accenture. „Fioletowi” pewnie pokonali zamykające tabelę PepsiCo, imponując przy tym skutecznością. Ogromna w tym zasługa ofensywnego trio – Arkadiusza Wojtasika, Akylbeka Uulu i Carlosa Martinsa. Pierwszy z nich do czterech goli „dorzucił” jedną asystę, drugi skompletował hattricka, trzeci zaś pokonał dwukrotnie Marco Angeloro. W barwach pokonanych na pochwałę zasługują Maro Stojkovic i Jakub Malicki. Wszystko to sprawia, że team Vitalii Surmachevskyiego odnosi trzeci letni triumf i rusza w pościg za czołówką!