II LIGA B
ZasadaAuto.pl – PKO Bank Polski 7:1
200 bramka na osłodę
Gracze PKO Banku Polskiego nie będą mile wspominać trzynastego starcia z ZasadaAuto.pl. „Bankowcy” po niespełna dziesięciu minutach przegrywali 0:2, a jeszcze przed przerwą skarcił ich dwukrotnie Przemek Wojewoda, a gola „do szatni” zdobył Piotrek Rozpędzik. Po przerwie swoją 200 bramkę w Biznes Lidze zdobył Jarek Kraul, ale jak się później okazało był to jedyny pozytywny akcent dla doświadczonego zespołu PKO Banku Polskiego. Z każdą upływającą minutą „Bankowcom” ubywało sił, z czego skorzystali Przemek Wojewoda i Maciek Podsiadło.
BWI Group – CRAFT PARTNER 2:7
Trzy dublety
Na boisku zarysowała się wyraźna przewaga beniaminka, który do przerwy prowadził 4:0! BWI Group próbowało coś wskórać, ale bardzo długo nie byli w stanie pokonać golkipera CRAFT PARTNER. Ta sztuka udała się dopiero w dwudziestej czwartej minucie, kiedy to Bartek Gągol spróbował poderwać kolegów do walki. „Niebiescy” nie mieli wczoraj zbyt wielu argumentów. Co innego przeciwnik, u którego aż trzech graczy zaliczyło dublet, a MVP spotkania został Maciek Pietraszak, który do bramek dorzucił też dwie asysty. W końcówce rozmiary porażki zmniejszył…Maciek Szcześniewski, pakując futbolówkę do własnej bramki.
FedEx – Grupa Heban 3:3
Sportowa złość
Zawodnicy FedEx po remisie z Grupą Heban mogą czuć sporą sportową złość! „Biało-fioletowi” zdobyli pięć z sześciu bramek, dwie do niewłaściwej bramki. Mateusz Cholewa i spółka prowadzili przez znaczną część meczu. W 38. minucie było 3:2 i wydawało się, że FedEx dowiezie tę wygraną, ale pechowa interwencja Petera Chomistka dała Grupie Heban punkt. Wcześniej do swojej siatki trafił Daniel Jakab i dublet Mateusza Cholewy oraz jego asysta przy golu Mohameda Barriego nie zagwarantowała zgarnięcia pełnej puli.
Tecnocasa – Answear x Medicine 5:1
Niespodzianka
Tecnocasa powoli zaczyna łapać formę. Po remisie na inaugurację i porażce w drugiej kolejce, następne dwa mecze „Zieloni” rozstrzygnęli na swoją korzyść! Wczorajsza wygrana z Answear x Medicine jest sporą niespodzianką. Faworyt na przerwę schodził, przegrywając 0:1. Po zmianie stron Kacper Kil i Łukasz Sowula rozmontowali defensywę oponenta i zapewnili swojemu zespołowi trzy „oczka”! Honorowego gola dla przegranych, z rzutu wolnego zdobył Adrian Życzyński.
EC Engineering – TRADEBOX.pl 1:5
Przełamana zła passa
Po końcowym gwizdku sędziego graczom w fioletowych strojach spadł ogromny kamień z serca! TRADEBOX.pl przełamuje serię trzech porażek z rzędu i wygrywa po raz pierwszy w tym sezonie. Ich wygrana z EC Engineering nie podlegała dyskusji. „Biało-czarni” postraszyli na początku drugiej połowy – gol Waldka Peca, ale kilka akcji później „Fioletowi” odskoczyli na kilka bramek. Świetne zawody rozgrywał Sebastian Czopek, który do asysty dorzucił dwa trafienia bezpośrednio z rzutu wolnego!
II Liga C
Sparta – TechnipFMC 5:3
Zwietrzyli nadzieję
Bardzo długo czekaliśmy na pierwsze trafienie w spotkaniu otwierającym czwartą serię gier. Tuż przed przerwą strzelecki impas przerwał Tomasz Armatys, a jego dwa gole zapewniły Sparcie spory margines błędu. Gdy po zmianie stron przewagę powiększył Daniel Zimny, a hattricka skompletował Armatys wydawało się, że nic nie zatrzyma „Pomarańczowych” w drodze po pełną pulę. Wtedy jednak do odrabiania strat ruszyło TechnipFMC. Trafienia Jakuba Salisza, Tomasza Rzeźnika i Dawida Rybczyńskiego pozwoliły złapać przysłowiowy „boiskowy kontakt”. Złudzeń o chociażby punkcie graczy w fioletowych koszulkach definitywnie pozbawił Filip Janczy, który bezlitośnie wykończył podanie zaliczającego wyborny występ Sebastiana Jagły.
System Cold – INTERIA.PL 2:3
Lider zatrzymany!
Bardzo dobry występ we wtorkowy wieczór odnotowała INTERIA.PL. „Redaktorzy” nie przestraszyli się mającego komplet punktów lidera i już po dziesięciu minutach prowadzili 2:0. Najpierw wynik otworzył pięknym uderzeniem z rzutu wolnego Tomasza Kielar, a chwilę potem przewagę powiększył Wojciech Buczyński. Nadzieję na skuteczny pościg jeszcze przed przerwą trafieniem na 1:2 przywrócił Przemysław Bartyzel. Tuż po zmianie stron o swojej wysokiej formie przypomniał „Kiler”, który bezlitośnie wykorzystał zawahanie Mikołaja Dyląga. Sygnał do ataku w końcówce w szeregach System Cold dał jeszcze kapitan – Marcin Pomierny, lecz by doprowadzić do wyrównania zabrakło już czasu.
BNP Paribas – Piłkarska Alternatywa 6:0
Zrobił różnicę
Piętnastu minut potrzebował Paweł Karwowski, aby we wtorkowy wieczór skompletować hattricka. Napastnik BNP Paribas raz po raz nękał golkipera przeciwników i swój występ w ostatecznym rozrachunku okrasił czterema golami. W ofensywnych poczynaniach wtórowali mu Kacper Nowakowski (bramka) i Piotr Knapik (trafienie i asysta). Piłkarska Alternatywa szukała swoich szans na honorowego gola, jednak kolejny wyborny występ między słupkami zaliczył Nikodem Capek. Tym samym „Bankowcy” odnoszą swój trzeci triumf i w pełni zasłużenie dołączają do ścisłej czołówki. Oby tak dalej!
HAL-MONT – PGE Energia Ciepła 6:1
Bez niespodzianki
Tempa nie zwalnia faworyzowany HAL-MONT. Zawodnicy w białych strojach pewnie pokonali PGE Energię Ciepła, od początku do końca w pełni panując nad boiskowymi wydarzeniami. Spora w tym zasługa Dawida Pilcha. Gracz ten swój występ okrasił pięcioma golami i asystą, co pozwala mu ruszyć w pościg za prowadzącym w klasyfikacji strzelców Mariuszem Kwaterem. O honorowego gola ambitnie walczyli „Granatowi”. Trud ten nagrodzony został po pół godzinie zmagań, kiedy to futbolówkę z rzutu wolnego szybko zagrał Bartłomiej Tokarczyk. Nie odmieniło to jednak ostatecznego wyniku i sprawiło, że to HAL-MONT opuszcza balon na Dekerta z trzema punktami.
Colorex – CREADIS 7:3
Zaskoczyli faworyta
Wyborny start przeciwko doświadczonej firmie Colorex odnotował niżej notowany CREADIS. Czekająca na pierwsze punkty drużyna po szybkich ciosach Krzysztofa Mrugały i Kamila Małoszewskiego szybko objęła skromne prowadzenie. „Niebiescy” przed przerwą nie tylko doprowadzili do remisu, a i zbudowali sobie skromną zaliczkę. Na spore słowa uznania zasługuję Mariusz Kwater. Zawodnik ten pokonał Bogdana Wywrota pięciokrotnie i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców. Świetnymi podaniami popisywali się Dominik Karaś i Paweł Kleszcz (po dwie asysty). Wszystko to pozwoliło dopisać pełną pulę i wyprzedzić dotychczasowego lidera!
III Liga A
Prescient - IBM SWG 1:1
Remis...
Podziałem punktów zakończył się mecz otwierający IV serię gier. Do przerwy goli nie oglądaliśmy, chociaż okazji po dwóch stronach boiska nie brakowało. Strzelecką niemoc przełamał w drugiej odsłonie IBM. Na listę strzelców wpisał się Mateusz Bieda. Prescient odpowiedział w 29. minucie. Na strzał z dystansu zdecydował się Ian Corkill, a piłka znalazła drogę do bramki IBM SWG. Kolejne minuty to gra cios za cios, jednak wiecej trafień już nie oglądaliśmy.
TE Connectivity - Makro 2:3
Muszą obejść się smakiem...
Blisko premierowej zdobyczy punktowej było TE Connectivity. Pomarańczowi wyszli na prowadzenie za sprawą Feliksa Kamma. Makro miało jednak w swoim składzie Mateusza Marszałka. Wspomniany zawodnik najpierw doprowadził do wyrównania, a po zmianie stron dał prowadzenie swojemu zespołowi. TE Connectivity ekspresowo odpowiedziało za sprawą Mateusza Surmacza. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, sprawy w swoje ręce wziął ponowanie Mateusz Marszałek, który skompletował hattricka i zapewnił swojemu zespołowi wygraną.
iTaxi.pl - Webcon 5:4
Nie dotrzymali kroku...
W trzecim meczu dnia iTaxi pokonało Webcon. Trzeba przyznać, że Taksówkarze nie mieli łatwej drogi do zwycięstwa. Webcon trzy razy wyrówanywał stan rywalizacji dobrze odpowiadając zawodnikom w żółtych koszulkach, Do przerwy mieliśmy remis 3:3. Dopiero po zmianie stron iTaxi wyszło na prowadzenie, którego już nie oddało. Dobre zawody rozegrał Piotr Suślik, który trzema asystami obsłużył swoich kolegów. Webcon wykazał się ambitną postawą, jednak ostatecznie musiał uznać wyższość iTaxi.
IP GBSC - Kimberly-Clark 5:1
Pod kontrolą...
Dość zaskakujący przebieg miał mecz IP GBSC z Kimberly Clark. Niebiescy dobrze zareagowali na prowadzenie IP GBSC doprowadzając do wyrównania, jednak jeszcze przed przerwą IP ponownie znalazło się bliżej wygranej za sprawą Jakuba Juchy. Decydujące okazały się pierwsze minuty drugiej odsłony. W przeciągu pięciu minut IP GBSC zdobyło trzy gole, uzyskując bezpieczną przewagę. W kolejnych minutach Zielonym pozostało kontrolowanie rezultatu, co robili bardzo skutecznie.
Primost - IG Group 1:7
Nie zatrzymują się...
Tempa nie zamierza zwalniać IG. Powracający po przerwie zespół przywdział na mecz z Primostem nowe trykoty, jednak forma drużyny została "po staremu", czyli bardzo dobra. Już na początku meczu Granatowi zdobyli dwa gole, co zdecydowanie ułatwiło im prowadzenie gry w kolejnych minutach. Tuż przed przerwą na 3:0 podwyższył Jaroslav Liabogov i wrzucił swój zespół na autostradę do zwycięstwa. Jak się okazało po przerwie wspomniany gracz trafił jeszcze dwa razy, kompletując tym samym hattricka, a jego zespół ostatecznie wygrał 7:1.