I LIGA B
Armatis Polska – Weldbud/JF/GEO 3:5
Zrobił różnicę
W najlepszy możliwy sposób czwartkowe spotkanie rozpoczął Armatis Polska. Szybka bramka Daniela Banasika dała nadzieję, że beniaminek pokusi się o sprawienie niespodzianki. Różnicę zrobił jednak Piotr Marek. Snajper WELDBUD/JF/GEO najpierw w niespełna dziesięć minut odrobił z nawiązką początkowe straty, a potem już po zmianie stron skompletował hattricka. Kolejny wyborny mecz rozegrał niezawodny Marek Rapacz (trafienie i dwie asysty). Tym samym team Krzysztofa Chlebdy wygrywa piąty zimowy bój i pozostaję w grze o awans!
KADRA GAP – DIAMOND 3:4
DIAMOND na podium!
Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch doświadczonych zespołów. Kiedy KADRA GAP po ośmiu minutach za sprawą Yehoza Drozda prowadziła 2:0 wydawało się, że sięgnie po pełną pulę. Do odrabiania strat ruszył jednak DIAMOND. O ile jeszcze pierwszy gol Jakuba Tomany zripostował Krzysztof Lipecki, o tyle jego drugie trafienie, jak i bramki Bartosza Gorczycy i Wojciecha Brożka pozostały już bez echa. Tym samym były Extraklasowicz „wskakuję” na podium, a walka o medale w drugiej rundzie zapowiada się niesłychanie interesująco!
Electrosmart – Vicenti 4:2
Skarceni
Fantastycznie czwartkowe spotkanie mogło rozpocząć się dla niżej notowanego Vicenti. Beniaminek miał swoją szansę z rzutu karnego, jednak pojedynek „oko w oko” z Andrea Latino wygrał Kacper Ziółkowski. Kolejne minuty należały do Przemysława Czubaja, który najpierw otworzył wynik, a potem niefortunnie skierował futbolówkę do własnej siatki. Po zmianie stron sporą przewagę wypracował Electrosmart. Winy odkupił drugim golem Czubaj, a sposób na golkipera rywali znaleźli również Paweł Węgrzyn i Andrii Stroivans. Wszystko to pozwoliło nie tylko opuścić strefę spadkową, ale i zniwelować stratę do podium do zaledwie „oczka”.
Sabre – Decathlon Kraków 6:3
Pozbawili złudzeń
Ciężkie zadanie czekało Sabre. „Czerwoni” długo nie mogli poradzić sobie z Decathlonem Kraków, a żadna ze stron nie potrafiła zbudować sobie większej przewagi. Ciosy faworyta ripostowane były bowiem przez Kamila Gawlika i Stanisława Pomykacza, a dopiero bramka Jose Carballo pozostała bez echa. Po zmianie stron do triumfu przybliżyły dwa trafienia Kamila Seneczko. W samej końcówce hattricka skompletował zaś Martin Jones, a doświadczony team Pawła Bułki odnosi piąty triumf i udowadnia, że w rewanżach planuję walczyć o awans!
Evolt – Polplast 3:7
Lider zrobił swoje
Kapitalnie w pierwszych minutach czwartkowego meczu zaprezentował się Polplast. Lider bezlitośnie wypunktował defensywne bolączki rywala i już po 10 minutach prowadził 4:0. Nadzieję na chociażby remis w szeregi Evolt jeszcze przed przerwą przywrócił pięknym uderzeniem Michał Majgier, jednak bój ten należał do Marka Ponomarenko. Najlepszy snajper teamu Rafała Brasia do czterech goli „dorzucił” dwie asysty i potwierdza, że na półmetku jest jednym z najlepszych zawodników I Ligi B. Tym samym beniaminek kończy premierową rundę z sześcioma punktami nad goniącym peletonem. Oby tak dalej!
III LIGA D
Sunday Polska – Vesuvius 8:3
Kaci defensywy
Sunday Polska nie dał najmniejszych szans ekipie Vesuviusa i odniósł efektowne zwycięstwo (8:3). Wygrana ta, przy stracie punktów lidera, sprawia, że „Fioletowych” od pierwszej lokaty dzielą już tylko cztery „oczka”! Wczoraj katami defensywy „Czarnych” okazali się Patryk Gnidziński i Konrad Pocięgiel, którzy zdobyli kolejno cztery i trzy gole! Cegiełkę do wygranej dorzucił także Daniel Frączek. Przy stanie 0:5 strzelecki impas przełamali Dawid Dragosz, Piotrek Kopera i Sebastian Marszałek, ale to było zdecydowanie za mało, aby myśleć o osiągnięciu korzystnego rezultatu.
ARC Consulting – CREADIS 2:2
Podział punktów
O sporym niedosycie może mówić Arc Consulting. Team Radka Wasia prowadził z CREADIS już 2:0. Wynik spotkania otworzył Tomek Marczak, a kilkadziesiąt sekund później prowadzenie podwyższył Adrian Salwach. Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy i kiedy wydawało się, że „Fioletowi” mają sytuację pod kontrolą, do głosu zaczął dochodzić przeciwnik. CREADIS zagrał odważniej i został za to nagrodzony. Na pięć minut przed końcem kontakt złapał Krzysiek Mrugała, a punkt wyszarpał Filip Gurgul. Po czterdziestu minutach walki podział „oczek”, który nie satysfakcjonuje żadnej ze stron.
FabrykaSiły.pl – INTER-STAL 3:3
Przerwana seria
INTER-STAL przerwa serię zwycięstw lidera, remisując z FABRYKASILY.PL (3:3)! „Czerwoni” nie najlepiej weszli w to spotkanie i po dwóch golach Kamila Sochy po nieco ponad pięciu minutach przegrywali już 0:2. Faworyt tej pary szybko wziął się w garść i jeszcze przed przerwą odrobił straty z nawiązką! Dublet Michała Żerdeckiego i trafienie Norberta Barnasza zmieniły nieco obraz gry. W drugiej części meczu team w czerwonych koszulkach chciał powiększyć przewagę, ale to Cristian Ruiz znalazł drogę do siatki, ustalając końcowy rezultat! FABRYKA SIŁY traci pierwsze punkty i swojego najlepszego strzelca, który wczoraj obejrzał dwie żółte kartki i za tydzień będzie pauzował.
III LIGA E
V4 Group – DBS 4:3
Zmniejszyli rozmiary porażki
Już w drugiej minucie Andrei Checiches zaskoczył bramkarza i otworzył wynik meczu. To na graczy V4 Group podziałało, jak płachta na byka! Niemal błyskawicznie odpowiedział Mateusz Maślanka, a w ślady kolegi drużyny poszedł Paweł Tabora. Na tym „Prawnicy” nie poprzestali i na przerwę schodzili prowadząc 4:1! Druga odsłona rozpoczęła się od gola Kacpra Skury. DBS nie poddał się i chciał odrobić straty. Udało się jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. Samobójczy gol kontaktowy to było wszystko, co tego wieczoru wpadło do sieci! V4 Group wygrywa po raz piąty w sezonie i nadal jest w grze o medale, a co najważniejsze awans do II ligi.