I LIGA A
Sprzątamy-Kraków – MPO Kraków 8:5
Odrobili z nawiązką
Sporo zwrotów akcji miało spotkanie dwóch doświadczonych zespołów. Kiedy po kilku minutach Sprzątamy-Kraków prowadziło po golach Filipa Macka i Damiana Sonia wydawało się, że pewnie sięgnie po pełną pulę. Wtedy do głosu doszło MPO Kraków, a kapitalna postawa Huberta Bujasa i Pawła Gajocha sprawiła, że „Pomarańczowi” po przerwie mieli nawet dwa trafienia zaliczki. Końcówka to jednak popis gry wspominanego wyżej Macka, a bramki debiutującego Jakuba Pieprzkiewicza i Krystiana Sławęty sprawiły, że zawodnicy w czarnych strojach „wskakują” na upragnione podium. Oby tak dalej!
INTER-STAL – CallPage 7:0
Wyborny początek roku
Powody do radości na starcie 2025 roku może mieć INTER-STAL. W starciu beniaminków pokonał on bowiem CallPage, a szybkie prowadzenie zapewnił Piotr Pitaś. CallPage miało swoje okazje do wyrównania, jednak rzut karny obronił Michał Kończakowski. Golkiper nie zwolnił tempa zachowując tego dnia czyste konto, a Pitaś dorzucił kolejne trzy trafienia. Udany powrót zanotował zaś Jakub Hebda. Piękna bramka z rzutu wolnego w połączeniu z czterema asystami zapewniła bezcenne punkty i sprawiła, że team Adriana Bielaka do podium traci zaledwie „oczko”.
House Solutions – KPFiG 12:4
Bez niespodzianki
Swoje w świąteczny, poniedziałkowy wieczór zrobili zawodnicy House Solutions. „Pomarańczowi” bezlitośnie wypunktowali defensywne bolączki niżej notowanego rywala, odnotowując przy tym pewny triumf. Warto wspomnieć jednak, że KPFiG w pierwszej połowie było rywalem równorzędnym, a gole Mateusza Cholewy i Dariusza Przetockiego dawały nadzieję na sprawienie niespodzianki. Po zmianie stron na dobre rozpędził się jednak Mateusz Skrzyszowski, który nie tylko skompletował hattricka, ale i dorzucił czwarte trafienie. Na pochwałę zasługują również Jakub Fryda i Damian Duda, a wszystko to sprawia, że House Solutions w wybornych humorach wyczekuję hitowego starcia z Rafisem!
Rafis – Sparta 9:1
Lider nie zwalnia tempa
Kolejny krok w stronę Extraklasy zrobił Rafis. Rozpędzeni „Błękitni” pewnie pokonali Spartę, już do przerwy budując sobie sporą zaliczkę. Kapitalne spotkanie rozgrywał bowiem Arkadiusz Chlebowski, który do pięciu bramek dołożył trzy asysty. Z dobrej strony pokazali się również Grzegorz Stasik i Daniel Cyganek. Po zmianie stron dla pokonanych honorowo trafił zaś Sebastian Rafałowski, a wykończenie to daję nadzieję, ze przeciwko CallPage doświadczony team powiększy swój skromny do tej pory dorobek punktowy.
Korporaci – CB Aluminium 5:5
Sprawiedliwy remis
Nie brakowało emocji w meczu dwóch doświadczonych zespołów. Długo czekaliśmy na pierwsze trafienie, a po kwadransie gole Victora Hugo i Bartłomieja Łętochy zripostował Marcin Makuch. Po zmianie stron do głosu doszli na dobre „Czerwoni”, a wykończenia Łukasza Szymańskiego i Darka Nowaka przybliżyły do zgarnięcia pełnej puli. Wtedy wysoką formę potwierdził wspominany wyżej Victor Hugo, który skompletował hattricka. W końcówce do siatki trafił jeszcze Wojciech Salamon, a sprawiedliwy z przebiegu potyczki podział punktów stał się faktem.
III LIGA A
Consultronix – FedEx 5:2
Dublet w kwadrans
Bardzo dobrze w 2025 rok wszedł Miłosz Dudzicz, który poprowadził Consultronix do wygranej z FedEx-em (5:2). Snajper „Niebieskich” w niespełna kwadrans skompletował „dublet”. Cegiełkę do dobrego rezultatu dorzucili jeszcze Piotrek Barański oraz Konrad Korcel. „Biało-fioletowi” próbowali wrócić do gry, ale trafienia Radka Samborskiego i Pawła Tomeczka niewiele dały i trzeba było pogodzić się z porażką.
FedEx Kurierzy – Dedax 2:3
Nowy lider
Hitowe starcie 6. kolejki III Ligi A nie rozczarowało! Dedax odrobił straty z pierwszej połowy (0:1 po golu Maćka Cieśli) i w drugiej części dzięki trafieniom Tomka Piwowarczyka, Artura Guzika i Artura Mikruta prowadzili 3:1. Za wygraną nie dawał Grzegorz Stanclik, który strzałem z dystansu zaskoczył golkipera Dedaxu (2:3). Mimo starań skończyło się na golu kontaktowym i wszystkie punkty trafiły na konto „Seledynowych”, którzy pozostają jedyną ekipą bez porażki i są nowym liderem III Ligi A!
Herbalife – Somfy 10:4
„Czwórka” Schacherera
W drugiej minucie prowadzenie objął Somfy, a do siatki piłkę skierował Sylwester Dyba. Na tym skończyły się dobre rzeczy dla „Białych”, bo na przerwę schodzili ze sporym bagażem straconych bramek (7:2). Nie radzili sobie z upilnowaniem Anthony’ego Schacherera, który tylko wczoraj strzelił cztery bramki, dorzucając dwie asysty. Hat-tricka skompletował Recep Yilman, a do „dwucyfrówki” dorzucili się jeszcze Emre Tok (2) i Martin Tesio.
Panattoni – Capita 2:3
Hat-trick Bielskiego
Prowadzenie objęła Capita, a mocnym strzałem wynik spotkania otworzył Adam Bielski. Mimo okazji jednych i drugich, więcej bramek w pierwszej połowie nie padło. Po zmianie stron wyrównał Dmytro Kostiukevych, ale odpowiedź kapitana „Białych” była ze zdwojoną siłą! Najpierw trafił na 2:1, a kilkadziesiąt sekund później skompletował hat-tricka. Panattoni próbowało wstać z kolan, ale kontaktowy gol Kuby Pozłotki był ostatnim zrywem „Szarych”, którzy minimalnie przegrali (2:3).
Forty Kleparz – j-labs 6:2
Błyskawiczne otwarcie
W trzydziestej sekundzie strzelanie rozpoczął Kuba Steczko! Błyskawiczne prowadzenie uśpiło nieco Forty Kleparz. „Czarni” nieco się cofnęli, ale jeszcze przed przerwą przycisnęli rywala, dobijając go (3:0). W drugiej części starcia Eryk Jarocki i Patryk Kucharski próbowali odwrócić losy spotkania, ale gracze Fortów Kleparz trzymali rękę na pulsie, utrzymując kilkubramkową przewagę.
