I LIGA B
Prisjakt - Armatis 3:4
Znowu to zrobili...
W pierwszym meczu dnia Armatis pokonał Prisjakt 4:3 i tym samym przeskoczył swojego dzisiejszego rywala w ligowej tabeli. Pierwszy z wymienionych zespołów był cztery razy na prowadzeniu i dopiero ostatnie z nich okazało się nie znaleźć odpowiedzi ze strony rywali. To nie pierwszy mecz, kiedy Armatis rozstrzyga losy rywalizacji w samej końcówce meczu. Tym razem gola na wagę zwycięstwa tuż przed końcem spotkania zdobył Daniel Banasik. Dwa gole Grzegorza Pancerza i jedno trafienie Łukasza Banaśkiewicza na nic się zdały, komplet punktów powędrował na konto Armatis.
Baukrane - MPO Kraków 6:3
Przełamanie...
Starcie o przysłowiowe "6 punktów" zdecydowanie na korzyść Baukrane, Zawodnicy w białych koszulkach już w pierwszej połowie wypracowali sobie przewagę, której nie mogli roztrwonić. Jakby mało tego na wstępie drugiej połowy podwyższyli na 6:0. Wtedy uaktywnił się Mateusz Zasada w szeregach MPO, który swoją ambitną postawę udokumentował trzema golami. To przyniosło jednak tylko zmniejszenie rozmiarów porażki graczom w niebiesko-czerwonych strojach. Baukrane wygrywa ważny mecz i z nadzieją patrzy w górę ligowej tabeli.
OdszkodowaniawKrakowie.pl - MPGO 2:4
Zwycięskie MPGO...
W najciekawszym meczu dnia MPGO ograło OdszkodowaniawKrakowie.pl. W pierwszej połowie zespoły mocno się szachowały i goli nie oglądaliśmy. Po zmianie stron MPGO rozegrał zabójcze dziesięć minut, w których zdobyło trzy gole. Dawid Grdeń, Piotr Kołodziejszyk i Norbert Mudyn wpisali się na listę strzelców. To jednak nie podłamało Odszkodań, które wrócił do gry w kolejnych minutach. Dwa trafienia po stronie zespołu w czarnych strojach i mieliśmy wynik kontaktowy. W końcówce jednak ponownie dał o sobie znać Norbert Mudyn, który zdobył swojego drugiego gola w meczu i ustalił wynik spotkania na 2:4.
DIAMOND - HCL POLAND 2:3
Nowy wicelider...
Zmianę na drugiej pozycji w tabeli przyniosło rozstrzygnięcie mecz DIAMOND - HCL POLAND. Pojedynek miał bardzo wyrównany przebieg, a obydwa zespoły po drodze do końcowego rezltatu zmieniały się na prowadzeniu. Ostatecznie po komplet punktów dzięki trafieniu z końcówki meczu Wibsona Souzy sięgnął HCL POLAND. Było to drugie trafienie w tym spodkaniu wspomnianego zawodnika. Co ciekawe przy wszystkich golach dla HCL asysty notował Jose Nelson, który świetnymi podaniami przeszywał defensywę DIAMOND.
ProEko - Inter Kraków 7:3
Nowe nadzieje...
Drugie zwycięstwo z rzędu i ponownie wysokich rozmiarów zanotowało ProEko. Tym razem zespół napędzany w ataku przez Patryka Kwiatka i Kacpra Kęskę zdecydowanie pokonał Inter Kraków. Co ciekawe to drugi ze wspomnainych zespołów prowadził do przerwy 2:1, jednak po zmianie stron ProEko rozegrało zabójcze siedem minut, w których Kwiatek skompletował hattricka, a jednego gola dołożył Mieszko Pacanowski. To ustawiło losy rywalizacji. Ostatecznie ProEko pokonało Inter 7:3 i dało jasny sygnał, że po słabszym początku zwarło szyki i zamierza maszerować w górę ligowej tabeli.
II LIGA D
EQTek – Evolt 5:2
Poprawa widoczna gołym okiem!
Evolt doznaje drugiej w tym sezonie porażki. Tym razem Adrian Goliński strzelił „tylko” jednego gola, a pierwszoplanową rolę na boisku odgrywał Kuba Jania. Młody napastnik EQTeku sprawiał mnóstwo problemów obronie „Czerwonych”, wykorzystując podania od swoich starszych kolegów. Oprócz byłego gracza FORMATU, do siatki Evoltu trafiali Paweł Iwachów, Maciek Bosak i Hubert Wieteska, który po świetnym golu z pierwszej połowy, w drugiej pechowo trafił do własnej siatki. EQTek już na początku sezonu zdobył więcej punktów, niż w całej poprzedniej edycji i zapowiada walkę o strefą medalową.
Vicenti – Nokia 5:2
Łapią kontakt z czołówką
Duet Carlo Spadafora – Maxime Grude rozmontował obronę Noki! Włoch skompletował hat-tricka i dorzucił asystę, a Francuz skończył mecz z dwoma trafieniami i jednym kluczowym podaniem. Ozdobą starcia był gol Carlo, który nie zastanawiając się zbyt długo, huknął w samo okienko bramki strzeżonej przez Arka Sobejkę. Początek meczu nie wskazywał na wygraną Vicenti, ale strzelony gol przez Mateusza Herdusia podział na włoską ekipę, niczym płachta na byka. „Biali” wygrywają drugi mecz w sezonie i łapią kontakt z pierwszą trójką.
TTEC – AMARA 0:1
Po raz pierwszy na „zero z tyłu”
Jedyny gol tego spotkania padł w 3. minucie! W zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Janek Wszołek, pakując futbolówkę do siatki. TTEC próbował szybko odpowiedzieć, ale nie znalazł sposobu na rozmontowanie defensywy AMARY, na czele z Krzyśkiem Michalikiem między słupkami. Golkiper „Biało-fioletowych” po raz pierwszy w sezonie jesień-zima 21/22 zachowuje „czyste konto”. Dzięki tej wygranej AMARA wskakuje na 4. lokatę, z której w najbliższej kolejce spróbuje zaatakować podium.
Sabre – Brotherm 3:6
Był praktycznie wszędzie
Wciąż jedynym zespołem z kompletem punktów w II Lidze D pozostaje Brotherm. Ekipa Mateusza Kapusty tym razem pokonała Sabre i tak naprawdę ani przez moment ta wygrana lidera nie była zagrożona. Liczyliśmy, że „Czerwoni” postawią się rozpędzonemu beniaminkowi, ale ten dość szybko wypracował sobie przewagę. Ogromna w tym zasługa Maćka Kowalówki, który był praktycznie wszędzie na murawie! Skompletował hat-tricka i dwukrotnie wyłożył Mateuszowi Kapuście piłkę, a temu nie pozostało nic innego, jak skierować ją do celu.
Decathlon Kraków – ICEO 9:0
Blisko „dwucyfrówki”
Bez największych problemów Decathlon Kraków rozprawił się z ICEO. „Czerwoni” przegrali trzeci mecz z rzędu i już po raz drugi nie udało im się zdobyć gola! Ich bilans bramkowy to 1:22. Problemy defensywne obnażył jeden z kandydatów do mistrzostwa. Hat-tricka skompletował Piotr Miłek, a dubletami mogą pochwalić się Daniel Szoturma i Damian Klusek. Cegiełkę do okazałego zwycięstwa „Błękitnych” dołożyli jeszcze Marek Herrmann i Marcin Rekucki. Na pochwałę zasługuje też Maciek Zajder, który mimo niewielu okazji rywala, zachował koncentrację do końcowego gwizdka.
III LIGA C
Andea – Armatis Polska II 1:6
Bez niespodzianki
Tempa nie zwalnia Armatis Polska II. Marząca o awansie drużyna pewnie pokonała firmę Andea, do przerwy prowadząc już 3:0. Ze świetnej strony pokazał się kapitan – Damien Zygar. Zawodnik ten pokonał Roberta Powroźnika czterokrotnie i udowodnił, że znajduję się w wybornej dyspozycji. Po zmianie stron skapitulował dobrze dysponowany Patryk Łuczak. Honorowy gol Michała Żelaznego poprawił chociaż odrobinę boiskowe humory i dał nadzieję, że „Niebiescy” przeciwko FC Petardzie Wieliczka pokuszą się o upragnione przełamanie!
SPAW-TOR – Autenti 2:0
„Zieloni” nie zwalniają tempa!
Po dwóch tygodniach przerwy na piłkarskie boiska powrócił SPAW-TOR. Zawodnicy w zielonych koszulkach ani myślą zwalniać tempa i tym razem pokonali dziewiąte Autenti. Team Piotra Ogara miał spory problem ze skutecznością, co sprawiło, że przez pierwszy kwadrans pozostawał niepokonany zastępujący etatowego bramkarza Jakub Ficek. Ten skapitulował dopiero tuż przed przerwą, a wynik otworzył Maciej Fąfara. Po zmianie stron przewagę podwyższył Tomasz Matuszyk i jasnym stało się, że SPAW-TOR z kompletem dziewięciu punktów zadomowi się w ścisłej czołówce!
Nidec – Sunday Polska 8:2
Zaskakujący początek
Z pewnością nie tak początek meczu wyobrażał sobie prowadzący w tabeli Nidec. Sunday Polska ani odrobinę nie przestraszyło się doświadczonego faworyta i szybko objęło skromne prowadzenie za sprawą Marcina Gutwina. Co więcej, był to najmniejszy wymiar kary, bowiem „Fioletowi” stworzyli sobie kilka wybornych okazji do podwyższenia wyniku. „Zieloni” przetrwali początkowy napór i udowodnili, że w piłkę grać potrafią. Duet Jakub Pluciński (pięć goli) i Krzysztof Krzysztonek (dwie bramki) całkowicie odmienił losy potyczki i sprawił, że Nidec zostaje samodzielnym liderem III Ligi C!
Grass Valey – FC Petarda Wieliczka 1:7
Przełamanie Petardy!
W meczu dwóch drużyn z zerowym dorobkiem punktowym górą debiutant z Wieliczki! FC Petarda od początku przejęła kontrole nad boiskowymi wydarzeniami i po dziesięciu minutach po golach Dawida Ziobro i Rafała Bogdana prowadziła 2:0. Nadzieję na dobry wynik przywrócił jeszcze Silvio da Silva, jednak cios ten spotkał się z ripostą Marcina Stachury. Po przerwie trafiał tylko team Artura Turka. Drugą bramkę do swojego konta dopisał zarówno Stachura i Ziobro, a z dobrej strony pokazał się Rafał Bogdan. Wszystko to pozwoliło dopisać pełną pulę i ruszyć w zaciekły pościg za czołówką. Oby tak dalej!