Zagrali dla Korporatów, ElectronicOutlet wykonał milowy krok do mistrzostwa...

I Liga B

Poltynk – ggmedia.pl 1:1

Sprawiedliwy remis

Na inauguracyjnym spotkaniu XII kolejki Biznes Ligi Poltynk podjął zespół ggmedia.pl. Spotkanie rozpoczęło sie wyrównanie, lecz to gospodarze z minuty na minutę stawali sie coraz pewniejsi siebie, aby w dziewiętnastej minucie spotkania wysunąć się na prowadzenie. Taki obrót spraw nie spodobał się przeciwnikom, którzy wraz z początkiem drugiej połowy raz za razem atakowali bramkę przeciwnika. Bramkę udało im się strzelić na trzy minuty przed końcem meczu, dzięki czemu o punkt zbliżyli się do czwartego Revo Drink Team.

LGBS – Platinet 13:4

Bez bramkarza ani rusz

Mecz na „szczycie" dołu tabeli mógłby wydawać się przesądzony – wyrównane spotkanie z grą przeważnie na środku boiska. Jednak zespół Platinet dostał tego wieczoru ważną lekcję.. bez bramkarza ani rusz. Pomimo, że jako pierwsi strzelili gola w drugiej minucie spotkania, to zaraz po tym LGBS postanowiło pokazać na co ich stać. Efektem była cztero bramkową przewaga do przerwy. Druga połowa nie przyniosła zmian i dalej praktycznie każda piłka posyłana do bramki przez zawodników gospodarzy kończyła się golem. Spotkanie zakończyło się dziesięcio bramkową przewagą gospodarzy, którzy wskoczyli o miejsce wyżej w tabeli.

HLD – Polplast 2:2

Zwrot o 180 stopni

Na kolejnym meczu zameldowały się zespoły HLD i Polplast i pomimo prawie dwukrotnej różnicy punktowej mecz rozpoczął się wyrównanie i ku zdziwieniu obecnych na boisku to HLD rozpoczął strzelanie i do końca pierwszej połowy. Dzięki szybkiej kontrze po nieudanym rzucie wolnym gości prowadził już dwoma bramkami. Druga połowa przyniosła nam zwrot akcji i tym razem to Polplast przodował na boisku i pomimo, że piłki nadal często trafiały w poprzeczkę i słupek bramki gospodarzy, to za sprawą sprawnego duetu Marchiński – Braś goście złapali kontakt, aby chwile pózniej wyrównać. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2

Jarwex – ElectronicOutlet 2:3

Prosta droga do mistrzostwa

Ten wyrównany mecz ze szczytu tabeli rozpoczęli gospodarze i pomimo przewagi liczebnej to ElectronicOutlet za sprawą Łukasza Hodora wysunął się na prowadzenie w trzynastej minucie meczu. Cztery minuty pózniej przez niefortunne zagranie głową jednego z zawodników gości piłka minęła bramkarza i wpadła do bramki wyrównując wynik. Od gwizdka rozpoczynającego druga połowę obie drużyny zacięcie walczyły wymieniając się strzałami, lecz jako pierwsi na swoją korzyść wynik przeważyli gospodarze. Pomimo tego ElectronicOutlet nie poddając się parę minut pózniej wyrównał wynik. Na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem Łukasz Hodor ponownie celnie strzelając do bramki przeciwnika zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.

Revo Drink Team – MPO Kraków 1:2

MPO Kraków powalczy o utrzymanie

Wychodząc na ostatnie spotkanie tego wieczoru Revo Drink Team mógł sie spodziewać łatwego meczu z ósmym MPO Kraków. Wychodząc na prowadzenie już w pierwszej minucie meczu gospodarze tylko się w tym utwierdzili, jednak dobrze dysponowani goście nie mieli zamiaru łatwo dać za wygraną. Skutecznie blokując przeciwników i raz za razem próbując swoich sił w strzałach na bramkę zespół MPO Kraków na cztery minuty przed gwizdkiem kończącym pierwsza polowe wyrównał wynik, który utrzymał się do przerwy. Druga połowa przebiegała na wyrównanej walce w napiętej atmosferze, gdyż żaden z zespołów nie przewidział na dziś porażki. Pomimo uporu gospodarzy, to goście w trzynastej minucie zdobyli decydująca bramkę w tym meczu, która zapewniła im awans na siódme miejsce w tabeli.

II Liga C

Sparta - TESCO 4:4

Zagrali dla Korporatów

Po końcowym gwizdku sędziego Szustowicza dało się słyszeć ogromny jęk zawodu dochodzący spod jednej, jak i drugiej bramki. Remis w bezpośrednim starciu nie zadowala żadnej z ekip, a jedyną drużyną, która z takiego rozwiązania się cieszyła byli Korporaci. Sam mecz dostarczył zgromadzonym entuzjastom piłki nożnej sporo wrażen. Mieliśmy w nim gole, nagłe zwroty akcji i dramaturgię aż do ostatnich sekund. Prowadzące do przerwy Tesco kilka minut po zmianie stron było na debecie, by po chwili znów mieć gola więcej od rywala. Sparta jednak nie składała broni i za swą determinację nagrodzona została golem wyrównującym. Na więcej zabrakło już jednak czasu i po arcyciekawych czterdziestu minutach mieliśmy remis 4:4.

IP GBSC Kraków - FMCTI 0:9

Mecz bez historii

FMCTI zrobiło swoje, odsyłając osłabionego rywala z bagażem dziewięciu goli. IP GBSC od kiedy boryka się z problemami kadrowymi w niczym nie przypomina maszynki do wygrywania z początku sezonu. Gołym okiem widać brak Fedorova czy Pedro Goncalvesa, bez których drużynie kompletnie nie idzie. Goście po kolejnym zwycięstwie są już bardzo blisko lidera i w takiej formie spokojnie mogą myśleć o mistrzowskim tytule. Dobra forma Artura Burkieta czy Dawida Rybczyńskiego mogą być gwarantem punktów na finiszu sezonu.

Korporaci - FIDELTRONIK 9:0

Zrobili swoje, choć swojego nie zagrali

Po remisie Sparty z Tesco zawodnicy Korporatów byli tak rozentuzjazmowani, że o swoich "popisach" w starciu z Fideltronikiem będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Masa niedokładnych zagrań, proste błędy, niewykorzystane sytuacje - to tylko kilka z grzechów gospodarzy w tym spotkaniu. Oglądający grę swojej drużyny zza lini bocznej Jacek Tympalski łapał się za głowę, nie dowierzając w to co widzi. Goście mogli i w zasadzie powinni skarcić nonszalanckiego rywala, ale szczęście nie było tego wieczora ich sprzymierzeńcem. Koniec końców Korporaci wygrali i to oni patrzą na ligowych rywali z góry.

Atal - Deutsche Bank 0:3

Klasa

Popisową partię rozegrał Deutsche Bank, pewnie ogrywając Atal 3:0. Od pierwszych minut to bankowcy byli stroną przeważającą, swą dominację potwierdzając zdobyciem dwóch goli. Z minuty na minuty coraz śmielej zaczął sobie jednak poczynać Atal, ale na nieszczęście dla zawodników w czerwonych koszulkach w bramce rywala stał On. Michał Wisowski. Koszmary Pishchevskiego i spółki z 3 kolejki bieżącego sezonu odżyły na nowo. Wisowski niczym Ochoa na Mundialu w Brazylii bronił wszystko co leciało w jego kierunku, nie pozwaląc pokonać się ani razu! Tytuł MVP spotkania powędrował jednak w inne ręce. Marek Kozera za swą pełną determinacji grę, dwa gole oraz "różnicę" w ofensywie jak najbardziej na to wyróżnienie zasłużył.

II Liga D

Lynka - ZasadaAuto.pl 1:6

ZasadaAuto.pl znów wygrywa

Sprawca największej niespodzianki zeszłego tygodnia czyli drużyna Zasada Auto.pl mierzyła się tym razem z Lynką. Początkowe minuty były mocno chaotyczne i żadna drużyn nie osiągnęła widocznej przewagi. Największe emocje mieliśmy wtedy, gdy doszło do szamotaniny między zawodnikami obu drużyn, w konsekwencji czego sędzia pokazał 2 czerwone i jedną żółtą kartkę. Zawodnicy ZasadyAuto grali w tym momencie z przewagą jednego zawodnika, co skrzętnie wykorzystali zdobywając 2 bramki i na przerwę schodzili wygrywając 2:0. Po zmianie stron ZasadaAuto wciąż grała w przewadze 1 zawodnika i konsekwentnie powiększała swoją przewagę. Lynka nawet na chwilę nie zbliżyła się do wyniku, który mógłby dawać nadzieję na odrobienie strat. Ostatecznie ZasadaAuto wygrywa 6:1 i jeśli podtrzyma taką grę, to kto wie czy jeszcze nie powalczy o utrzymanie.

JJ Skotniki - Sappi 6:3

Lider wrócił na właściwe tory

Pierwsza połowa meczu pomiędzy drużyną JJ Skotniki a Sappi to prawdziwy festiwal strzelecki. W 6 minucie na prowadzenie wyszło Sappi, ale prawdziwe emocje miały miejsce w drugiej części pierwszej połowy. Obie drużyny raz po raz trafiały do siatki rywala i ostatecznie to ekipa JJ schodziła na przerwę prowadząc 4:3. W drugiej połowie tempo nieco spadło, a mecz zaczął toczyć się pod dyktando lidera. Między 9 a 10 minutą drugiej części gry JJ Skotniki trafiły dwukrotnie i niemalże rozstrzygnęły wynik spotkania. Mimo paru okazji w pozostałej części meczu nie padły już żadne gole i tym samym lider zrehabilitował się za porażkę z zeszłego tygodnia.

Dedax - Nokia 2:2

Do efektownego comeback'u zabrakło niewiele

W pierwszej połowie spotkania Dedaxu z Nokią żadna z drużyn nie osiągnęła widocznej przewagi i nie oglądaliśmy wielu sytuacji bramkowych. Gracze Dedaxu skupiali się głównie na strzałach z dystansu, a zawodnicy Nokii na kontrach. Skuteczniejsi okazali się Ci drudzy, którzy do przerwy prowadzili 2:0. Po zmianie stron taktyka obu drużyn się raczej nie zmieniła, ale Dedax zaczął panować nad boiskowymi wydarzeniami. Piękna bramkę strzałem z woleja zdobył Piotr Kajda. Po tej sytuacji Nokia nie strzeliła rzutu karnego i zgodnie ze starą zasadą niewykorzystana sytuacja się zemściła i Dedax strzelił wyrównującą bramkę. W następnych akcjach brakowało skuteczności i żadna z drużyn nie trafiła już do siatki. Jeśli po tym spotkaniu któraś z drużyn jest niezadowolona z rezultatu to za pewne jest to Dedax.

HSBC - ABB 4:7

Zmiana na najniższym stopniu podium

Na zakończenie kolejki trafił się prawdopodobnie najciekawszy pojedynek kolejki, gdzie grała trzecia z czwartą drużyną tabeli, czyli HSBC mierzyło się z ABB. Bardzo dobrze w mecz weszli zawodnicy ABB, którzy w pierwszej połowie byli zdecydowanie lepsi i regularnie konstruowali groźne akcje, zamieniając je na bramki. Dzięki temu do przerwy schodzili prowadząc 3:0 i nic nie wskazywało na to, że HSBC będzie w stanie jeszcze powalczyć o punkty. Po zmianie stron spotkanie się jednak wyrównało, a HSBC zaczęło zdobywać bramki. Pech chciał, że gdy tylko udało im się trafić do siatki zaraz bramką odpowiadali zawodnicy ABB i tym samym w najlepszym momencie HSBC zbliżyło się na maksymalnie dwie bramki do rywala i było to za mało, aby zakończyć to spotkanie z dorobkiem punktowym. ABB wygrało mecz 7:4 i tym samym przeskoczyło w tabeli HSBC meldując się na trzeciej pozycji.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie