I LIGA B
Evolt – Polplast 1:2
Idealny scenariusz
Czy można sobie wyobrazić lepsze zakończenie tygodnia? Wygrana, strata punktów najgroźniejszych rywali i pozycja lidera na trzy mecze przed końcem sezonu! Polplast zrobił duży krok w stronę mistrzostwa i powrotu do Extraklasy! Bohaterem teamu z Myślenic był Vladyslav Shaposhnikov, autor obu trafień. Najpierw wykorzystał podanie Marka Ponomarenki, a wynik starcia ustalił po asyście Rafała Brasia. Wcześniej stan rywalizacji wyrównał Oliwier Soboń, ale był to jedyny zryw Evoltu.
Sabre – DIAMOND 0:2
Kosztowna wpadka
Sabre dość niespodziewanie przegrywa z DIAMONDEM (0:2)! „Czerwoni”, którzy walczą o mistrzostwo I Ligi B zaliczają srogą wpadkę. W rundzie jesiennej rozbili byłego ekstraklasowicza 7:0. W rewanżu nie znaleźli sposobu na pokonanie Szymona Wróblewskiego, który zachowuje „czyste konto”. Wygraną „Białym” zapewnili Kuba Tomana oraz Szymon Chlebicki. Ozdobą spotkania był gol tego pierwszego, który zabrał się z piłką i huknął w samo okienko! DIAMOND nie powiedział ostatniego słowa w walce o podium!
Geo-Zenit – Green Cell 1:1
Zagrali dla Polplastu
Dla Polplastu zagrało nie tylko Sabre, ale też Geo-Zenit! Jeden z głównych kandydatów do złotego medalu sensacyjnie traci punkty w rywalizacji z ostatnim w tabeli zespołem – Green Cell! Na trzy kolejki przed końcem wiadomo już, że „Pantery” w kolejnym sezonie zagrają szczebel niżej. Wynik spotkania otworzył Oskar Jarosz, a w drugiej połowie wyrównał i zarazem ustalił końcowy rezultat Mieszko Pacanowski.
Flora Kraków – TRADEBOX.pl 4:7
Przybił rywalowi „piątkę”
Darek Przetocki robił, co mógł, aby Flora Kraków zgarnęła pełną pulę! Jego hat-trick i gol Daniela Żołnierczyka na niewiele się zdał. Wszystkie punkty powędrowały na konto TRADEBOX.pl! „Piątkę” rywalowi przybił Kuba Wilczyński, a cegiełkę do wygranej dorzucił Patryk Kiwior. „Fioletowi” zajmują dopiero ósme miejsce, ale do wczorajszego przeciwnika traci już nie sześć, a tylko trzy punkty!
Electrosmart – State Street 6:7
Z 1:5 do 7:6!
Z naprawdę dalekiej podróży wraca State Street! „Niebiescy” po dwudziestu pięciu minutach przegrywali już 1:5 i nic nie zapowiadało na to, że będą mieli jakiekolwiek argumenty, aby rozstrzygnąć tę rywalizację na swoją korzyść. A jednak! Electrosmart zbyt wcześnie dopisał sobie kolejne zwycięstwo i został za to boleśnie skarcony. W ostatnich sekundach nagrodę za szaleńczą pogoń odebrał Maciek Szubartowski (7:6)! State Street coraz bliżej opuszczenia strefy spadkowej.
III LIGA D
EasyEko – THE BLUE 2:1
Bliżej medalu
Spore powody do radości ma EasyEko. Zimowy debiutant w arcyważnym dla układu tabeli meczu pokonał THE BLUE wychodząc na prowadzenie już po kwadransie, gdy futbolówkę do siatki skierował Szymon Tokarz. Najlepszy snajper „Niebieskich” nie zwolnił tempa i po zmianie stron powiększył zaliczkę. Nadzieję na chociażby remis przywrócił pięknym golem z rzutu wolnego Bartek Szewc, jednak na doprowadzenie do wyrównania zabrakło już czasu. Tym samym team Adama Kurasia odnosi szósty triumf i „wskakuję” na upragnione podium. Oby tak dalej!
Accenture – Grid Dynamics 1:4
Dobre złego początki
Nie przestraszyli się wyżej notowanego rywala zawodnicy Accenture. „Fioletowi” objęli szybkie prowadzenie za sprawą Eryka Bartosza i potwierdzili, że interesuję ich zgarnięcie pełnej puli. Grid Dynamics wysnuł właściwe wnioski jeszcze przed przerwą, a gole Dawida Aleksandrowicza i Rafała Sarzyńskiego zapewniły Grid Dynamics margines błędu. Kolejne minuty należały do Bogusława Wasilewskiego, który trafiając dwukrotnie w pełni potwierdził, że „Biało-Żółci” są jednym z głównym kandydatów do srebra!
PGE Energia Ciepła – Bistro 116 2:4
Pozbawił złudzeń
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami w pełni nad boiskowymi wydarzeniami w premierowym kwadransie panowało Bistro 116. Lider zadał dwa ciosy, a prym w ofensywnych poczynaniach wiódł strzelec dwóch goli Piotr Foryś. Przed zmianą stron straty zmniejszył Tomasz Ślęzak, jednak cios ten zripostował Kamil Frasik. Nadzieję na chociażby remis w szeregach PGE Energia Ciepła przywrócił jeszcze na moment w końcówce z rzutu karnego Sebastian Warszawa, lecz chwilę potem złudzeń o dobrym wyniku „Granatowych” pozbawił definitywnie ustalający wynik Frasik.