Zbyt późny zryw

I Liga A

AMARA - JR Holding 1:3

Zbyt późny zryw

Od pierwszych chwil na tym meczu rozpoczęła się zacięta walka o punkty i choć oba zespoły miały dużo sytuacji bramkowych, to JR Holding otworzył wynik w jedenastej minucie spotkania. Do przerwy prowadzili już dwoma bramkami do zera, by w chwilę po niej dołożyć kolejne trafienie. AMARA na pięć minut przed końcem próbowała gonić wynik, jednak zdołali tylko zdobyć honorową bramkę na otarcie łez.

FORMAT - Dedax 11:0

Mecz do jednej bramki

Od pierwszego gwizdka widać było wyraźna przewagę zespołu w czarnych koszulkach, który od pierwszych minut zaczął zarysowywać swoją przewagę. Raz za razem pokonując obronę rywali do gwizdka kończącego pierwsze dwadzieścia minut zmagań zespół Format zdobył pięć bramek. Druga odsłona nie zapowiadała zmian i.. ich nie przyniosła. Pomimo nieustannych prób pomarańczowych, nie udało im się zmienić biegu spotkania i czarni dokładając kolejne sześć bramek wygrali ten mecz miażdżącą przewagą jedenastu bramek do zera.

Tesco - Nem-Bud 0:1

Wyrównane widowisko

Na kolejnym spotkaniu tego wieczoru spotkały się zespoły Tesco oraz Nem-Bud. Wyrównana walka towarzyszyła temu spotkaniu od pierwszych chwil, a wynik napoczęli żółci już po ośmiu minutach zmagań. Do przerwy żadnemu z zespołów nie udało się już zmienić wyniku, a po niej oba zespoły wróciły do zaciętej walki o punkty. Zawodnicy wymieniali się podaniami, szukając dogodnej okazji do oddania strzału, a gra przenosiła się z bramki pod bramkę. Pomimo kilku groźnych sytuacji bramkowych, wynik sprzed przerwy utrzymał się, zapewniając zespołowi Nem-Bud trzy punkty.

iCar - Rigor Mortis 4:2

Udany rewanż taksówkarzy

Po porażce w poprzedniej rundzie taksówkarze chcieli udowodnić, że są równi, jeśli nie lepsi od rywali. Pierwsza połowa należała do żółtych, którzy wynik otworzyli na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy, by zaraz po wznowieniu gry zbudować dwubramkową przewagę. Dopiero wtedy lekarze zdobyli swoją pierwsza bramkę, jednak żółci błyskawicznie dołożyli kolejne trafienie. Pomimo, że bordowi chwile później zdobyli jeszcze jedna bramkę, to nie starczyło im już sił na złapanie kontaktu, dzięki czemu taksówkarze zdobyli trzy punkty i odpłacili się za porażkę w pierwszej rundzie.

III Liga A

Prisjakt - IAG GBS 9:3

Spokojny wieczór Prisjakt

Od samego początku tego spotkania dało się zauważyć wyraźną przewagę granatowych, którzy już po dwóch minutach otworzyli wynik. Pomimo, że na osiem minut przed końcem pierwszych dwudziestu minut gry IAG GBS złapało kontakt, to Prisjakt pewnie dokładając kolejne dwa trafienia powiększył przewagę. Druga odsłona nie była korzystniejsza dla szarych którzy, pomimo że zdobyli kolejnego gola wciąż nie mogli sprostać rywalom, którzy dokładając kolejne piec trafień pewnie zagarnęli trzy punkty.

Salumanus - AppDate 1:5

Dwie różne połowy

Oba zespoły od samego początku zaczęły wyrównana walkę o punkty. Zespół Salumanus otworzył wynik już w jedenastej minucie gry, jednak dobrze dysponowany AppDate jeszcze przed przerwą wyrównał wynik. Obraz gry zmienił się diametralnie po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę i zespół AppDate rozpoczął budowanie przewagi. Pomimo wielu prób zawodników Salumanus, nie udało im się już zmienić wyniku spotkania, dzięki czemu AppDate odniosło upragnione zwycięstwo.

Asseco Active Team - MyTaxi 3:2

Rozstrzygnęli po przerwie

Pierwsza odsłona tego spotkania przeminęła na bardzo wyrównanej walce i pomimo, że to niebiescy napoczęli wynik, to taksówkarze chwilę później wyrównali, by na osiem minut przed końcem wyjść na skromne prowadzenie. Do przerwy zespół w niebieskich koszulkach wyrównał wynik, jednak zaraz po gwizdku rozpoczynającym druga połowę rozpoczęła się jeszcze bardziej zacięta walka, od której zawrzało od emocji. Po dwunastu minutach po przerwie zespół Asseco zdobył ważne trafienie, dzięki któremu wyszedł na prowadzenie. Pomimo że taksówkarze wciąż próbowali wyrównać wynik, to zabrakło im zarówno czasu jak i sił, dzięki czemu niebiescy zgarnęli cenne trzy punkty.

Codewise - Sygnity 8:2

Rozstrzelali się na drugiej połowie

Od samego początku tego spotkania widać było przewaga zespołu Codewise, jednak pierwsza połowa zapowiadała wyrównana walkę, a jedyna bramka padła w czternastej minucie spotkania. Druga odsłona jednak ukazała wyraźna przewagę czarnych, którzy pomimo nieco najpierw zniechęceni wyrównanie z rzutu karnego przez Sygnity, zaczęli tę przewagę zarysowywać zdobywając bramkę za bramką. Sygnity ciagle próbowało gonić wynik, jednak dwu bramki musiały wystarczyć na otarcie łez po wysokiej porażce.

Morele.net - Plac Nowy 1 5:2

Druga przegrana w sezonie

Plac Nowy 1 jedyną porażkę „zaliczył” tylko na pierwszej kolejce tego sezonu. Tym razem jednak widać było, że zdeterminowany zespół Morele.net zrobi wszystko aby wygrać to spotkanie i do przerwy wyszli na skromne prowadzenie. W obu zespołach brakowało „etatowych” bramkarzy, a granatowi wciąż się zmieniali między słupkami. Druga odsłona nie przynosiła zmian dla granatowych, jednak po złapaniu kontaktu z wykonania rzutu karnego wróciła nadzieja. Nie trawiła ona długo, gdyż biali dokładając kolejne trafienia skutecznie demotywowali rywali, którzy ostatecznie przegrali ten mecz różnicą trzech bramek.

III Liga E

Luxoft - ART-BUD Nieruchomości 3:5

Mecz na szczycie

W pierwszym meczu 15 kolejki lider podejmował trzecią drużynę ligi, co zapowiadało emocjonujący widowisko. Wynik meczu otworzył już w pierwszej minucie kapitan ART-BUDu, fantastycznym uderzeniem z dystansu. Zawodnicy w niebieskich koszulkach zdołali szybko odpowiedzieć na te bramkę, dzięki temu mecz stał się bardziej emocjonujący. Do końca pierwszej połowy mecz był bardzo wyrównany i obie drużyny schodziły na przerwę przy dwubramkowym remisie, jednak po przerwie to ART-BUD wyszedł bardziej skoncentrowany i dzięki temu to zawodnicy w żółtych koszulkach mogą cieszyć się z kolejnych 3 punktów.

Toyota Romanowski - Pratt&Whitney 4:1

Stałe fragmenty kluczem do sukcesu

Po porażce w pierwszej rundzie 0:10 z Pratt&Whitney zawodnicy Toyoty mieli coś do udowodnienia. Początek meczu nie zapowiadał łatwej przeprawy dla zawodników w czerwonych koszulkach, ponieważ już w drugiej minucie musieli gonić wynik po golu Bartłomieja Kalety. Zespół Toyota Romanowski rozkręcał się z każdą minutą czego efektem były już tylko bramki tego zespołu zdobyte w większości po stałych fragmentach gry, grając w przewadze jednego zawodnika po drugiej żółtej kartce Bartłomieja Kalety.

SklepOpon.com - Global Telemarketing 4:3

Ciężka przeprawa wicelidera

Zdecydowanym faworytem tego spotkania był SklepOpon.com, patrząc na tabele i na kadrę, która była dwa razy większa od zespołu Global Telemarketing. Zawodnicy w znacznikach przystąpili do meczu bardzo zmotywowani, wiedząc że będą musieli grać pięcioma zawodnikami w polu. Do przerwy ciężko było zauważyć brak jednego gracza szczególnie, że zespół w znacznikach wygrywał 2:1. Po przerwie Global Telemarketing zdołał zdobyć jeszcze jednego gola, lecz z każdą kolejną minutą było widać, że ciężko będzie utrzymać ten rezultat. Zawodnicy SklepuOpon po bramce w 29 minucie przejęli inicjatywę i po kolejnych dwóch bramkach wygrali to spotkanie 4:3.

Cognizant - Asseco Poland 2:4

Hattrick Zięby

Pojedynek drużyn z dolnej części tabeli zapowiadał zaciętą walkę o 3 punkty. Zespół Asseco Poland od pierwszego gwizdka rozpoczął ataki na bramkę przeciwnika co skutkowało już w 3 minucie bramką kapitana zespołu. Zmuszeni do gonienia wyniku zawodnicy drużyny Cognizant zdołali wyjść na prowadzenie zaraz po przerwie, jednak radość z prowadzenia nietrwała zbyt długo. Samobój i pozostałe dwie bramki do skompletowania hattricka przez Marcina Ziębe wystarczyły by to Asseco Poland odniosło wygraną w tym spotkaniu.

Hays - Infosys Consulting 3:0

3 bramki = 3 punkty

W ostatnim spotkaniu III lidze E zespół Hays podejmował ostatni w tabeli Infosys. Drużyna z końca tabeli w tym sezonie nie wygrała jeszcze ani jednego meczu, a jej przeciwnicy chcieli dalej utrzymać ten stan rzeczy. W 16 minucie Jan Porębski otworzył wynik spotkania, wyprowadzając Hays na prowadzenie, którego jak później się okazało już nie oddał do ostatniego gwizdka. Do ostatecznego rezultatu Jakub Hyla dołożył dwie bramki w 27 i 30 minucie, dzięki którym został wybrany najlepszym graczem tego spotkania.

Marcin Kluska

Masz pytania? Porozmawiaj Dyrektor ds. sprzedaży
i marketingu
T: +48 505 165 566 m.kluska@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Kamil Dulański

Masz pytania? Porozmawiaj Administracja rozgrywek
T: +48 505 200 998 biuro@biznesliga.pl Zadaj pytanie

Tomasz Duda

Masz pytania? Porozmawiaj Grafika || Video
Social media
Sprzedaż strojów
T: 530 713 312 t.duda@biznesliga.pl Zadaj pytanie