Extraklasa
HCL Poland – DIAMOND 6:3
Rozstrzygnęli po przerwie
Sporo emocji dostarczyło spotkanie dwóch doświadczonych zespołów. Pierwsza połowa zakończyła się bramkowym remisem, a dwa ciosy HCL Poland ripostowali Jakub Tomana i Grzegorz Chlebda. Po zmianie stron do głosu zaczęli dochodzić zawodnicy w białych koszulkach. Gole Daniela Toneva, Ernesto Bumby i dwa Rafaela Vila Boasa zapewniły bezcenne trzy punkty i przybliżenie się do upragnionego utrzymania.
OdszkodowaniawKrakowie.pl – JR Holding 2:8
Wracają do gry
Właściwe wnioski po ostatniej porażce z Barem Mateo wysnuł JR Holding. Marząca o obronie srebrnych medali drużyna pokonała OdszkodowaniawKrakowie.pl, strzelając przy tym aż osiem bramek. Prym w ofensywnych poczynaniach wiedli Paweł Tryka i Mateusz Majewski. Pierwszy pokonał Konrada Chroba czterokrotnie, drugi zaś do gola „dorzucił” cztery kluczowe podania. Rozmiary porażki w szeregach beniaminka niwelowali zaś Dawid Tomczuk i Jakub Mielec. W ostatecznym rozrachunku to team Jakuba Skuchy odnosi przekonujące zwycięstwo i wraca na upragnione podium. Oby tak dalej!
Capgemini – Bar Mateo 1:3
Dobra seria trwa
Czwarty mecz bez porażki sprawił, że strefę spadkową opuścił wreszcie Bar Mateo. Takiego obrotu spraw nie zapowiadały pierwsze minuty, kiedy to na prowadzenie Capgemini wyprowadził strzelając swoją 300 bramkę Damian Świątek. „Żółci” jeszcze przed przerwą nie tylko wyrównali, ale i za sprawą Macieja Skotnicznego zapewnili sobie skromną zaliczkę. Po zmianie stron okazji do remisu szukał team Szymona Stachury. Brak skuteczności skarcony został bezlitośnie przez Wojciecha Kumora i trzecia zimowa wygrana Baru Mateo stała się faktem.
EQTek – Brotherm 3:1
Odrobili z nawiązką
Zgodnie z planem rozpoczęło się spotkanie dwóch beniaminków. Szybkie prowadzenie Brotherm po golu Marcina Gzyla zapowiadało, ze zawodnicy w czarnych strojach dopiszą do swojego konta pełną pulę. Kolejne minuty to jednak popis gry firmy EQTek. Już do przerwy „Czerwoni” po bramkach Piotra Gawendy i Artura Burkieta mogli cieszyć się ze skromnej przewagi. Dzieło już po zmianie stron zwieńczył Jakub Jania i EQTek mógł dopisać trzy punkty i opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
RMF MAXX – MooMoo Restaurants 4:1
Lider zrobił swoje
Milowy krok w stronę obrony złotych medali zrobił RMF MAXX. „Radiowcy” w hicie kolejki pokonali drugie MooMoo Restaurants od początku do końca panując nad boiskowymi wydarzeniami. Team Karola Kościółka skrupulatnie powiększał przewagę, a prym w ofensywnych poczynaniach wiódł Sebastian Stachel. Najlepszy snajper skompletował hattricka i umocnił się na pierwszej pozycji w klasyfikacji strzelców. Zdobyty w samej końcówce honorowy gol daję jednak nadzieję, że team Piotra Chamerlińskiego obroni lokatę na podium i w kolejnych tygodniach będzie przeciwnikiem trudnym dla każdego.
III LIGA C
TTEC – CallPage 3:4
Umacniają się na podium
Na nic zdał się hat-trick Seifa Atti, bowiem wszystkie punkty powędrowały na konto CallPage. Po blisko półgodzinie gry „Biało-czarni” przegrywali 3:2, a swoje wysokie umiejętności po raz kolejny zaprezentował Egipcjanin. Kiedy wydawało się, że TTEC dowiezie tę wygraną, rywal złapał wiatr w żagle i najpierw wyrównał, a w końcówce Artur Kononenko skompletował dublet, zapewniając swojemu zespołowi cenne zwycięstwo. CallPage umacnia się na trzeciej lokacie, a do miejsca premiowanego awansem do II ligi traci już tylko punkt!
Ziko – Herbalife 6:2
Zamiana miejsc
W starciu dwóch ostatnich zespołów III Ligi C padło osiem bramek. Ziko wygraną zapewnił Paweł Cebula, który mecz z Herbalife zakończył z trzema trafieniami. Przeciwnik próbował się odgryzać, ale przez niemal całe spotkanie musiał gonić rezultat. Gole Gabriele Sotgiu i Jordiego Oliveiry Badolato to zbyt mało, aby myśleć o zwycięstwie. Pawła Cebulę w ataku wspierali Jarosław Ranosz (2) i Piotrek Flis. „Czerwoni” wygrywają drugi mecz z rzędu i dzięki temu opuszczają ostatnie miejsce w ligowym zestawieniu, spychając na nie team Thomasa Ubricha.
Electrosmart – SpyroSoft 4:0
Hit dla Electrosmartu
W najciekawiej zapowiadającym się meczu 8. kolejki III Ligi C spodziewaliśmy się bardziej wyrównanego pojedynku, a tymczasem liderujący SpyroSoft nie był w stanie ani razu pokonać golkipera Electrosmart. A jego koledzy z ofensywy wykorzystali swoje bramkowe szanse. Do przerwy „Czarni” prowadzili 1:0, po golu Przemka Koguta. Po zmianie stron „Fioletowych” dobijali Dominik Brózda, Mateusz Satuła i Grzesiek Wojnarowski. Ten rezultat sprawił, że mamy nowego lidera! Zobaczymy, jak długo na pierwszej lokacie utrzyma się team Pawła Węgrzyna.