I LIGA
Przybylski – morele.net 2:1 (25:15, 23:25, 15:8)
Dodatkowe wsparcie
Obecność prezesa zmobilizowała zawodników Przybylskiego, którzy w pierwszym secie nie dali większych szans morele.net, a wynik 25:15 jest tego idealnym potwierdzeniem. Na siatce brylowali Łukasz Kozłowski i Paweł Dobrzyniecki. Po zmianie stron kilkupunktową przewagę wypracowali sobie „Czarno-czerwoni” i kiedy Przybylski zaczął im deptać po piętach, i wydawało się, że odrobi straty, morele.net wyprowadziło kilka mocnych ataków ze środka i doprowadziło do tie-breaka. W nim Adrian Górnik i spółka dość długo prowadziło, ale w końcówce losy spotkania na swoją stronę odwrócił brązowy medalista poprzedniego sezonu i wygrał 2:1!
Choice Club – ABB/Dassault Systemes 0:2 (20:25, 19:25)
Potwierdzili mistrzowskie aspiracje
Trzecia porażka z rzędu Choice Club – taka sytuacja dawno, o ile w ogóle, nie miała miejsca. Liczne problemy kadrowe sprawiły, że kapitan „Klubowiczów” musiał na to spotkanie nieco zmienić skład. Nowe twarze: Bartek Róg i Artur Dryja zaprezentowali się z całkiem niezłej strony, ale nie ustrzegli aktualnego mistrza przed porażką, po której Choice Club jest tuż nad strefą spadkową. W zgoła odmiennej sytuacji jest ABB/Dassault Systemes, które wskoczyło na fotel lidera! W historii spotkań tych teamów, było to dopiero drugie zwycięstwo ekipy Krzyśka Kieresa. To także potwierdzenie mistrzowskich aspiracji.
II LIGA
Green Cell – Prescient 2:0 (25:12, 25:21)
Znowu dwa sety
Było to trzecie spotkanie tych firm. W poprzednim sezonie Green Cell i Prescient podzieliły się punktami, wygrywając po 2:0. Teraz także dwa sety wystarczyły do tego, aby wyłonić zwycięzcę, a zostały nim „Pantery”, które w początkowych fragmentach rywalizacji grały na bardzo wysokim procencie skuteczności i zrobili oponenta do 12! Po zmianie stron nie szło im tak rewelacyjnie, ale ataki Maksa Sekuły, czy Bartka Poręby wciąż sprawiały „Zielonym” sporo problemu. Losy spotkania próbował odwrócić były zawodnik pierwszoligowego Heinekena Szymek Gołębiowski, ale tym razem się nie udało.
Motorola Solutions – Samsung 0:2 (19:25, 19:25)
Dwa razy do „19”
Faworytem meczu był Samsung, który w tym sezonie potwierdza, że jest w stanie powalczyć nawet o mistrzostwo. Szeroka, równa kadra „Niebieskich” rozprawiła się z kolejną przeszkodą w marszu po upragniony tytuł. Motorola Solutions dzielnie walczyła, przez długi czas w obu setach dotrzymywała przeciwnikowi kroku, ale zawsze w końcówce więcej zimnej krwi zachowywali bardziej doświadczeni zawodnicy Samsunga. Świetne wystawy Michała Morawca bez problemu na punkty zamieniali Mateusz Karkus, czy Jarek Michalik. Za tydzień starcie na szycie – mecz o fotel lidera ze Scanmedem!
Nordic Semiconductor – Scanmed 0:2 (17:25, 14:25)
Skuteczni w każdym elemencie
W hali Com-Com Zone Nowa Huta zameldowały nam się dwie bardzo doświadczone ekipy, ale faworytem wydawał się team z nieco mniejszym biznesligowym stażem. Scanmed od samego początku potwierdził nasze przedmeczowe przypuszczenia. „Niebiescy” nie znaleźli sposobu na zatrzymanie ataków Marcina Kmaka, czy Bartka Skrabuta. Nie radzili sobie także z niewygodną zagrywką Natalii Kmak, która zdobyła kilka punktów bezpośrednio z pola serwisowego! „Czerwoni” dość gładko zgarniają kolejny, już czwarty komplet punktów. Mecz za tydzień da nam odpowiedź, czy ktoś będzie w stanie powstrzymać ekipę Konrada Wójcika.