I LIGA
Nokia – morele.net 2:0 (25:16, 25:21)
Celują w podium
Dobrze w sezon weszła Nokia, która wygrała wszystkie spotkania i potwierdza, że po dobrej postawie w poprzedniej edycji i wywalczeniu srebra, teraz celuje w podium siatkarskiej elity Totolotek Biznes Ligi. Beniaminek pewnie pokonał morele.net, choć w drugiej części pojedynku „Czarno-czerwoni” postraszyli team Patryka Serwatki i złapali kontakt. Nie radzili sobie jednak z zagrywkami i atakami m.in. Mateusza Kurka i muszą przełknąć gorycz porażki. Póki co plasują się w strefie spadkowej, ale strata do bezpiecznych lokat jest minimalna.
Schibsted – IP GBSC 2:0 (25:15, 25:16)
Wygrana w cieniu kontuzji
Schibsted, po wygranych z silnymi rywalami, mierzył się z teoretycznie słabszym rywalem. Beniaminek nie zlekceważył IP GBSC, które miało spore problemy kadrowe (pięcioosobowy skład) i w pełni zasłużenie zgarnął trzeci z rzędu komplet punktów. Od wygranej, dla mistrza II ligi ważniejsze jest zdrowie Rafała Piwowara, który w drugim secie z grymasem bólu opuścił boisko. Mamy nadzieję, że skończy się tylko na strachu i w kolejnych tygodniach Rafał będzie brylował na siatce. Brak MVP poprzednich dwóch sezonów będzie na pewno sporym osłabieniem.
ABB/Dassault Systemes – Przybylski 2:0 (25:15, 25:10)
Bezdyskusyjna przewaga
Każdy, kto liczył na wyrównany bój, mocno się rozczarował. ABB/Dassault Systemes na dużym luzie poradziło sobie z Przybylskim, z którym w poprzednim sezonie toczyło zaciętą rywalizacje, ostatecznie wyprzedzając team Tomka Przybylskiego o punkt. Przewaga srebrnych medalistów nie podlegała dyskusji. Skuteczne ataki Marcina Borkowskiego, dobra postawa Asi Kłosińskiej, czy „gwoździe” Łukasza Stwory to był przepis na wczorajszą wygraną.
II LIGA
Motorola Solutions – Prescient 0:2 (23:25, 16:25)
Przełamanie Prescientu
Faworytem wydawał się team Motorola Solutions, ale już początek spotkania pokazał, że Prescient tanio skóry nie sprzeda i powalczy o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo! Hubert Czaja i spółka zagrali bardzo dobrze w przyjęciu, a to tylko ułatwiło im dobrą wystawę i skuteczny atak. Na siatce brylowali Patryk Lasota, Arek Włoch, czy Łukasz Kłag. W pierwszym secie debiutant utrzymywał kontakt, ale już w drugim przewaga „Zielonych” była wyraźna i niespodzianka stała się faktem.
Samsung – Sabre 2:0 (25:22, 27:25)
Zacięta walka bez happy-endu
Nie tym razem – siatkarze Sabre wciąż czekają na swoją pierwszą wygraną! „Biało-czerwoni”, którzy przed sezonem stawiani byli w gronie kandydatów do podium, po trzech spotkaniach zamykają ligowe zestawienie z zaledwie jednym punktem! W obu setach byliśmy świadkami zaciętej walki, a najlepiej oddają ją wyniki poszczególnych części. Samsung zachował więcej zimnej krwi, a przede wszystkim skuteczności na siatce! Kiedy wydawało się, że Sabre doprowadzi do tie-breaku, błąd komunikacji zniweczył szaleńczą pogoń.
Scanmed – Green Cell 2:0 (25:18, 25:13)
Powiększają przewagę
Ekipa Scanmedu z każdym tygodniem coraz bardziej odjeżdża rywalom. Teraz „Czerwoni”, po zaledwie trzech spotkaniach, ma czteropunktową przewagę nad drugim w tabeli Samsungiem. Konrad Wójcik i spółka nie pozostawili żadnych złudzeń rywalowi, który w dwóch setach ugrał nieco ponad trzydzieści punktów. „Pantery” nie radziły sobie z niewygodną zagrywką lidera, a także mocnymi atakami z obu skrzydeł, czy to Pawła Dziatłowicza, czy Bartka Skrabuta.