Schibsted – Motorola Solutions 2:0 (25:15, 25:22)
Ambitna postawa nie wystarczyła
Faworyt już na samym początku wypracował sobie kilkupunktową przewagę. Świetne ataki Konrada Sowuli i Piotrka Orłowskiego sprawiły sporo problemów Motoroli Solutions. „Niebiescy” dzielnie walczyli, ale w pierwszego seta przegrali wyraźnie, bo do piętnastu. Po zmianie stron Maciek Palczak i spółka poprawili przyjęcie, a Maciek Pomarański kilka razy zatrzymał blokiem atakujących rywali. To jednak nie wystarczyło na zdobycie choćby punktu w starciu z wicemistrzem poprzedniego sezonu, ale za wolę walki Motoroli należą się słowa uznania!
Scanmed – K39 Core Projekt (25:23, 28:26)
Sety na „styku”
Po porażce na inaugurację, Scanmed w drugiej kolejce chciał już zapunktować. Po przeciwnej stronie siatki zameldował się K39 Core Projekt, zmagający się drobnymi problemami kadrowymi. Nie przeszkodziło to „Niebieskim” w toczeniu równej walki z mistrzem II ligi. Oba sety były na „styku”, ale w najważniejszych momentach większym spokojem i doświadczeniem wykazywał się Scanmed. W drugim secie debiutant był bliski doprowadzenia do tie-breaku, ale „Czerwoni” mieli w swoim składzie Marcina Kmaka, któremu nie zadrżała ręka i zapewnił swojemu zespołowi cenną wygraną.
Magic Cafe – Analytics 2:0 (25:8, 25:11)
Debiutant bez większych szans
Analytics nie miał większych szans w starciu z trzykrotnym mistrzem Siatkarskiej Biznes Ligi. Debiutant zaprezentował się lepiej, niż tydzień temu. Poprawił się w kilku elementach i widać, że z każdym kolejnym tygodniem będzie tylko lepiej. Mamy nadzieję, że kontuzja jakiej jeszcze podczas rozgrzewki doznał kapitan „Niebieskich” Wojtek Mizerski okaże się niegroźna i będzie on mógł kontynuować grę w tym sezonie. Magic Cafe zgarnia łatwy komplet punktów, a Analytics otrzymuje kolejną ważną lekcję.
Przybylski – Sabre 2:0 (25:20, 25:23)
Mądra i skuteczna gra
Po lekkim falstarcie i porażce z K39 Core Projekt, celujący w ligowe podium Przybylski bardzo chciał zgarnąć pierwsze punkty w starciu z Sabre. Łukasz Cieleń i spółka zagrali skutecznie, mądrze i cel osiągnęli. „Biało-czerwoni” nie dawali za wygraną, ale ani razu w tym spotkaniu nie wysunęli się na prowadzenie. „Żółto-niebiescy” skutecznie atakowali, a Łukasz Kozłowski do punktów zdobytych w ataku, dorzucił kilka po bloku! Przybylski wygrywa bez straconego seta, a ambitnie walczące Sabre kolejnych punktów musi poszukać w kolejnym starciu.
Nokia – morele.net 1:2 (25:16, 23:25, 12:15)
„Suszarka” zadziałała
Najwięcej dramaturgii mieliśmy w ostatnim pojedynku, którego zwycięzcę wyłonił dopiero trzeci set! Nokia, po spacerku na inaugurację, mierzyła się z morele.net. „Czarno-czerwoni” szukali pierwszych punktów, po porażce z Sabre (0:2). Świetnie w roli kapitana odnalazła się Ola Staniów, która zagrzewała swoich kolegów do walki, a kiedy trzeba było, stawiała ich do pionu. „Suszarka” po pierwszym secie (16:25) podziałała i w kolejnych dwóch górą było morele.net, wygrywając 2:1, a piłkę meczową skończył rozgrywający bardzo dobre zawody Rafał Pietrusiński.