Późnym wieczorem rozpoczęło się spotkanie piątego w tabeli Bajeru Miki Kraków z plasującą się na trzeciej lokacje ekipą Hotelu Galaxy. Perspektywa zwycięstwa dawała gospodarzom możliwość przeskoczenia w tabeli dzisiejszego rywala, goście zaś musieli zdobyć trzy punkty aby utrzymać miejsce na podium. Tak więc zapowiadał się bardzo emocjonujący mecz. Piłkarze obu drużyn nie rozczarowali widzów. Od początku ekipy starły się niczym dwa lwy, mecz był często przerywany przez arbitra gdyż zawodnicy grali bardzo agresywnie, nikt nie odstawiał nogi. Na wyróżnienie zasłużyli bramkarze obu drużyn, dzięki nim długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, Kuba Wróbel w 36. minucie zdobył swoją szóstą bramkę w tym sezonie i od tej pory goście musieli postawić wszystko na jedną kartę. Piłkarze Galaxy ruszyli do ataku a Bajer czekał na szansę do kontry. W ostatniej minucie meczu po jednym z kontrataków Marcin Kliś pozbawił przeciwnika nadziei na korzystny wynik ustalając wynik meczu na 2:0. Po meczu piłkarze gospodarzy byli zachwyceni bowiem ten wynik dał im awans na czwartą pozycję. Tym samym Bajer przeskoczył w tabeli Galaxy Hotel, który spadł na piątą lokatę.