Bramki
Asysty
Przedostatnia w tabeli ekipa fioletowych rozpoczynała mecz z Hostelem z silną wolą zakończenia swoich występów w I lidze zwycięstwem. Niektóre ze spotkań rozegranych przez OSTC w rundzie rewanżowej pozwalały mieć nadzieję, że w istocie, może ono wygrać z szóstym zespołem rozgrywek, tym bardziej, że goście, nie licząc dwóch meczów, za które punkty otrzymali walkowerem, żadnego ze spotkań drugiej rundy nie wygrali. Ostatnia potyczka sezonu podziałała na drużynę Hostelu mobilizująco, bo wreszcie udało jej się podnieść z boiska trzy oczka i to pomimo wcale niekiepskiej gry gospodarzy. W ich ekipie na uznanie zasługuje zwłaszcza Jerzy Kornaś, który strzelił gola w bardzo trudnej sytuacji. Ścigając się przez pół boiska z obrońcą zdołał on oddać strzał będąc jednocześnie faulowanym. Strzał na tyle sprytny, że po słupku znalazł drogę do bramki Deco. Więcej tego wieczoru strzelali jednak mimo wszystko właśnie goście, a raczej gość: Marek Kowalik zdobył bowiem aż cztery z pięciu goli dla Hostelu. Brakujące trafienie zapisał na swoje konto Bartosz Adamczyk. Drugą bramkę dla OSTC strzelił z kolei Tomasz Dubiel.
Podobnie jak grający wcześniej Bank BPH, fioletowi będą musieli w kolejnym sezonie grać w II lidze. Powrót do wyższej klasy może jednak wcale nie być łatwy, gdyż inne ekipy też z pewnością będą miały apetyt na awans. Hostel na osłodę tej kiepskiej rundy zwyciężył, co może jest dla niego dobrym znakiem na przyszłość.