Mecze: 979
Żółte kartki: 356
Czerwone kartki: 23
Średnia ocena: 4.5
Walczyć jak Sparta? Nie tym razem
Spotkanie z gatunków tych, w których nie ma cienia wątpliwości kto powinien sięgnąć po zwycięstwo. Pierwsza bramka dla 4F padła po indywidualnej akcji Grzegorza Grzesiaka, zapoczątkowanej jeszcze na swojej połowie. I tak w pierwszej połowie jeszcze trzykrotnie 4F strzelało gole. A przeciwnicy? Nie licząc sytuacji Zajdka i jego kąśliwego woleja, byli bez szans i zostali całkowicie zdominowani. Gdy ktoś miał jeszcze jakieś nadzieje na zmianę rezultatu, początek drugiej połowy je szybko rozwiał. Dwie minuty, trzy bramki 4F i rywal na kolana przegrywał już 7:0 Gdy nic już nie zapowiadało dalszego pogromu, na prawej stronie na wysokości pola karnego, Bosowski huknął po długim słupku. Chwilę później 4F strzeliło kolejną bramkę i znów po błędzie obrony. Z gry może aż takiej przewagi nie było widać, jednak gracze 4F byli niesamowicie konkretni i skuteczni. Z drużyny Sparty warto pochwalić tylko Piotra Wojciechowskiego, który zdobył wszystkie trzy bramki dla swojej ekipy.