Mecze: 676
Żółte kartki: 0
Czerwone kartki: 0
Średnia ocena:
Co dwie głowy, to nie jedna
Już sam początek wystarczył, aby przekonać się o słuszności tytułowego hasła. Ekipa State Street bez jednego gracza w składzie nie radziła sobie krótko mówiąc najlepiej.W pierwszym secie zostali “rozjechani, przegrywając słusznie i zasłużenie. Brak jednego siatkarza faktycznie wpływał na ich postawę, lecz widać było, że obecni w składzie zawodnicy też nie prezentowali się odpowiednio. W końcówce Comarch zdobywał punkt za punktem i jego wygrana była bezdyskusyjna. W drugim secie ciut lepiej prezentowali się gracze State Street, nawet w pewnym momencie prowadzili jednym punktem, lecz szybko wynik zweryfikował parkiet. Pod koniec ambitnie walczyli o każdą piłkę i to chociażby za ten element należą się im brawa. Jednak w końcówce dały się we znaki błędy indywidualne oraz braki w komunikacji, które Comarch wykorzystał. Gdyby obie ekipy wyszły w takim samym składzie liczbowym, kto wie, może wynik byłby inny.