Mecze: 10901
Żółte kartki: 4557
Czerwone kartki: 416
Średnia ocena: 3.5
W pojedynku drużyn środka tabeli lekkim faworytem wydawała się być ekipa IMS Budownictwo, szczególnie że FIDELTRONIK przystąpiło do spotkania tylko w 6-ściu. Zawodnicy w białych koszulkach od początku ruszyli do ataku nie pozwalając przy tym rywalowi na wyjście z własnej połowy. Wyglądało to dla nich bardzo obiecująco, ale był jeden problem – skuteczność, a raczej jej brak. Gracze FIDELTRONIK przetrwali ten trudny moment i z biegiem czasu radzili sobie coraz lepiej. Mecz stał się bardziej otwarty na czym pierwsi skorzystali zawodnicy IMS Budownictwo. W jednej z akcji kilkukrotnie zmienili ciężar gry z jednej na drugą stronę i skutecznie rozbili szyki defensywne przeciwnika, a następnie któryś z zawodników posłał prostopadłą piłkę do napastnika, a ten wykończył ją z zimną krwią. Kiedy wydawało się, że teraz wszystko pójdzie jak po maśle, zawodnicy IMS Budownictwo zostali niezbyt przyjemnie zaskoczeni. FIDELTRONIK nie tylko wyrównał, ale niedługo potem wyszedł na prowadzenie. Pokazali tym samym, że nie mają zamiaru odpuszczać, mimo osłabienia. Na początku drugiej odsłony gracze w białych koszulkach znów wyszli na prowadzenie, ale po chwili po raz kolejny padło wyrównanie. Sytuacja ta powtórzyła się kolejny raz i gracze IMS Budownictwo zaczęli wyglądać na podirytowanych faktem, że nie potrafią wykorzystać liczebnej przewagi. Nie pozwolili jednak, aby nerwowość rozbiła ich szyki i dalej cierpliwie próbowali walczyć o 3 punkty. FIDELTRONIK również chciał zgarnąć zwycięstwo w tym spotkaniu, ale ich ataki były często osamotnione, z czym zazwyczaj łatwo radzili sobie defensorzy rywala. Z czasem graczom w ciemnych koszulkach zaczęło brakować sił, co wykorzystało IMS Budownictwo wychodząc na dwubramkowe prowadzenie. W końcówce FIDELTRONIK zdobył jeszcze bramkę, ale pozwoliła ona tylko na zmniejszenie strat. Zawodnikom tej drużyny należą się jednak ogromne brawa, bo mimo osłabienia kadrowego potrafili stanąć do walki jak równy z równym przeciwko IMS Budownictwo. U budowlańców niewątpliwie zaowocowała cierpliwość, bo pomimo sporych męczarni, udało się ostatecznie wygrać z osłabionym rywalem.