Ostatnia w tabeli ekipa Anatomic Iron podejmowała czwarty Alior. Rozstrzygnięcia wcześniejszego meczu, gdzie PKO nieoczekiwanie pokonał Polplast rozochociły widzów, którzy liczyli na podobną niespodziankę w wykonaniu niebieskich. Pierwsze minuty dawały na nią nadzieję. Oba zespoły operowały bowiem głównie w środku pola. Po pewnym czasie do głosu dochodzić zaczęli goście. Niezłym strzałem popisał się Gorczyca, jednak pierwsze trafienie dał Aliorowi dopiero stały fragment gry. Po rzucie rożnym do piłki wysoko wyskoczył Hrydziuszko i mocnym strzałem głową przełamał ręce bramkarza. Mijające minuty to coraz większa przewaga czerwonych, potwierdzana kolejnymi golami. Co prawda nieco rzadziej, ale swoich szans szukali też gracze Anatomic. Aktywny był zwłaszcza Kopieć, który swoją dobrą postawę w tym meczu zwieńczył honorowym trafieniem. Kanonierami w ekipie Aliora byli Rydzanicz i Wieczorek, którzy lokowali piłkę w bramce dwukrotnie. Oprócz nich do siatki trafiali Cierniak, Gorczyca i wspomniany już Hrydziuszko.
Zwycięstwo w tym meczu, wobec porażki Polplastu daje Aliorowi miejsce na podium, które postara się on obronić w kolejnych, trudnych spotkaniach. Najbliższe z nich rozegrają piłkarze w czerwonych strojach z żądnymi rewanżu za porażkę Gazownikami. Anatomic po tej kolejce ma 25 strzelonych goli, czyli więcej niż piąta w tabeli, rzeczona drużyna Gazowników a mimo to jest ostatni.