Odniesiona przed tygodniem przez gospodarzy wygrana z liderem, MPO, kazała się spodziewać ciekawego widowiska. Galaxy to wszak również mocna drużyna, którą stać na pokonanie każdego. Jednak w pierwszych minutach to iCar prezentował się lepiej, zdecydowanie atakując bramkę Tuźnika. Nieliczne ataki gości sprawiały jednak niemałe problemy obronie żółtych. Strzał Ziębińskiego po indywidualnej akcji czy dryblingi Pełzaka z pewnością będą się śniły defensorom iCara długo. Mimo wszystko to jednak ten team okazał się po 40 minutach zwycięski, strzelając cztery gole. Dwa z nich zdobył Krzysztof Antkiewicz, dla którego było to już 14 i 15 trafienie w sezonie. Szczególnie jedno z nich, po wymanewrowaniu czterech przeciwników, mogło budzić uznanie. Pozostałe bramki dołożyli Latocha i Wójcik. Dla Galaxy strzelał dwukrotnie świetnie dysponowany tego dnia i wspomniany już wcześniej Grzegorz Pełzak. Najwięcej emocji przyniosła końcówka meczu, kiedy to goście nie mając nic do stracenia odważniej zaatakowali. Nie udało im się już jednak doprowadzić choćby do wyrównania.
W meczu szóstej ekipy ligi z czwartą lepsi gospodarze, którzy zbliżają się tym samym na zaledwie punkt do swojego dzisiejszego przeciwnika. Czyżby iCar miał być czarnym koniem końcówki rozgrywek? Martwić o to muszą się ekipy czołówki, szczególnie vSoft, który zmierzy się z żółtymi już w następnej kolejce.