Spotkanie kolejki, mecz na szczycie – wiele można dobrać określeń dla rozgrywanej o 20:15 potyczki. Druga i trzecia w tabeli drużyna stworzyły widowisko poziomem przerastające II ligę. W jego pierwszych minutach lepiej prezentowało się ABB, które nie potrafiło jednak zamienić tego na gole. Groźnie strzelali z dystansu obrońcy tej drużyny, ale golkiper czarnych zawsze był na posterunku. Największe zagrożenie w szeregach białych stanowili Płatek i Kubiakowski. Z czasem to Interia doszła jednak do głosu. Międzik uderzał ładnie, ale obok słupka, po dośrodkowaniu z prawej strony Wachciński z bardzo ostrego kąta trafił w słupek. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze objęli prowadzenie. Z czasem zdołali je powiększyć, ale przy stanie 2:0 gole zaczęli zdobywać goście. A raczej zaczął, bowiem dwukrotnie trafił dla nich Płatek, zdecydowanie wyróżniający się gracz ABB. Interia zdołała do swojego dotychczasowego dorobku dołożyć jeszcze dwa gole i ostatecznie zwyciężyła 4:2. Po dwa trafienia na swoje konta dopisali Gruszczyński i Wachciński.
Trzy punkty w meczu rozgrywanym na ligowym podium wędrują do Interii. Tym samym to ona staje się jedyną drużyną, która ma chociażby iluzoryczne szanse na dogonienie SPOiW-u. ABB nie może jednak zapominać, że wciąż ma szanse na drugie miejsce w tabeli, które w ostatecznym rozrachunku także może dać awans.