Pierwsza połowa meczu Interia.pl kontra Complexcar miała bardzo wyrównany przebieg, bez wskazania na żadną z ekip. Obie drużyny zaczęły bardzo ostrożnie i dopiero w piątej minucie oglądaliśmy groźną akcję. Konrad Grabowski wygrał przebitkę w środku boiska i popędził na sam na sam z bramkarzem. Bartłomiej Wachciński jednak dobrze wyczuł zamiary napastnika i uratował swój zespół przed utratą gola. Interia odpowiedziała 60 sekund później – świetne uderzenie Łukasza Międzika obronił Maciej Szewczyk. Tak więc w pierwszej odsłonie oglądaliśmy mały popis obu bramkarzy. Można powiedzieć „I nic więcej" bowiem na przerwę zawodnicy schodzili przy bezbramkowym wyniku.
Drugie 20. minut rozpoczęło się od kolejnej świetnej parady Szewczyka. Tym razem uderzał Krystian Gruszczyński, ale na bramkarza Complexcaru w czwartek nie było mocnych. Z każdą następną minutą do głosu w ofensywie dochodzili goście co poskutkowało dwoma golami. Najpierw po obronionym przez Wachcińskiego rzucie karnym, dobijając piłkę gola zdobył Wojciech Fortuna. Druga bramka padła w końcówce. Futbolówkę do siatki wpakował Michał Zięba i goście mogli wznieść ręce w geście tryumfu.
Zwycięstwo Complexcaru (2:0) daje mu awans na szóste miejsce w lidze. Interia niespodziewanie traci punkty i tym samym mistrzostwo wędruje do Sielca.