Bramki
Asysty
Drugie poniedziałkowe spotkanie drużyn Rigor Mortis i Fideltronika rozpoczęło się niemrawo. Zawodnikom obu drużyn brakowało dokładności w rozegraniu piłki, przez co akcje były szarpane i nieskładne. Senną atmosferę przerwał, zdobywając gola, Maciej Zaborowski i goście prowadzili 1:0. Przeciwnicy nie stali bezczynnie i po serii ataków wyrównali - przed przerwą do siatki trafił Bartosz Łabęcki, wykorzystując gapiostwo obrońców Fideltronika. Po wznowieniu, w dalszym ciągu obserwowaliśmy wyrównaną walkę. W pewnym momencie wiadomym było, że mecz wygra ten kto strzeli jedną bramkę. To też uczynili gospodarze, a dokładniej Hakon Lundblad Naesheim. Jak się później okazało, było to trafienie na wagę trzech punktów. Sukces pomarańczowych nie był by możliwy bez Bogdana Ciążyńskiego, który fantastycznie spisywał się między słupkami bramki Rigoru.
Dzięki wygranej, Rigor jest na czwartym miejscu w lidze i w następnej kolejce może powalczyć o podium. Fideltronik znów nie ma szczęścia i dziś zajmuje przedostatnią lokatę.