Mecze: 11809
Żółte kartki: 4792
Czerwone kartki: 458
Średnia ocena: 3.5
Z dużej chmury…
Z pewnością więcej spodziewaliśmy się po najciekawiej zapowiadanym spotkaniu czwartej serii gier. Słynący ze świetnej defensywy Epam całkowicie nie radził sobie z napastnikami przeciwników, którzy skrupulatnie powiększając przewagę dorzucali kolejne trafienia. Rafał Braś i spółka świetnie przygotowali się do tego meczu, całkowicie pozbawiając możliwości rozegrania najlepszych strzelców Michała Koźlaka i Pedro Suzuki. Ten pierwszy co prawda „urwał się” raz defensywie przeciwnika zdobywając pięknego gola honorowego, ale to było tyle, na co mógł pozwolić sobie wtorkowego wieczoru. W końcówce do „głosu” doszedł kapitan Polplastu, którzy dorzucając dwa trafienia udowodnił, że to jego ekipa w pełni zasłużyła na zgarnięcie pełnej puli. Tym samym beniaminek z kompletem dwunastu punktów wywalczonych w czterech meczach zgłasza poważny akces do walki o złote medale.