Bramki
Asysty
Nowy sezon Biznes Ligi zainaugurował mecz Tevy z Bonusem. Przed jego rozpoczęciem można się było spodziewać, że będzie to niezwykle zacięty pojedynek. I tak było w istocie, tyle że jedynie przez jakieś piętnaście minut pierwszej połowy. Pierwsze minuty należały do gości. Michał Czupryński dobrze podawał z lewej strony, lecz koledzy nie byli póki co w stanie tego wykorzystać. Po chwili do głosu dochodzić zaczęła Teva. Szczególnie aktywni w jej szeregach byli młodzi gracze: Mączka, Nawratil i Cichowlas. Nieźle prezentował się ponadto Banaśkiewicz. Mógł on otworzyć wynik spotkania, lecz jego uderzenie zatrzymało się na słupku. Wobec lepiej wyglądających gospodarzy bramka na 1:0 dla Bonusa była sporym zaskoczeniem. Marcin Czupryński zaskoczył Wojciecha Urbańczyka i mieliśmy 1:0. Podrażnieni niebiescy ruszyli do zdecydowanych ataków i efektem tego było dość szybkie wyrównanie. Do przerwy udało im się jeszcze wyjść na skromne prowadzenie, lecz prawdziwą kanonadę gospodarze rozpoczęli dopiero w drugiej odsłonie. Aż sześć zaaplikowanych w jej trakcie goli wyleczyło pomarańczowych z marzeń o korzystnym rezultacie. Cztery razy ich golkipera pokonywał wspomniany Nawratil. Dwa oczka dołożył Bułat zaś dzieła zniszczenia dopełnił Banaśkiewicz.
Bramkarz Tevy, Wojciech Urbańczyk obronił w tym spotkaniu rzut karny wykonywany w momencie, gdy wynik był jeszcze sprawą otwartą. Koledzy tak okazałą wygraną zawdzięczają w dużej mierze jemu.