3:2
Bramki
Asysty
Mecze: 4738
Żółte kartki: 1567
Czerwone kartki: 130
Średnia ocena: 3.4
Powtórka z rozrywki
Ostatnie spotkanie przy Dekerta między Dedaxem a Fluviusem miało taki sam przebieg jak ich potyczka w rundzie wiosennej. Gospodarze już bez szans na medale , ale przegrana z outsiderem rozgrywek mogła przysporzyć im problemów w aspekcie utrzymania w II lidze. Gracze Fluviusa pomimo tego że mają już pewny spadek i w 15 kolejkach zanotowali zaledwie 4 punkty nie chcieli tanio sprzedać skóry. Po dosyć nudnym początku spotkania w którym przez pierwsze 10min mieliśmy bramkowych akcji jak na lekarstwo, odpalili gracze Fluviusa za sprawą Sebastiana Masłonia który pokonał bramkarza gospodarzy. Gracze Dedaxu po chwili wyrównali a prowadzenie w 16 minucie meczu dał Michał Nowacki po pięknym strzale z rzutu wolnego. Do końca pierwszej części oglądaliśmy jeszcze po jednej bramce dla każdej z ekip i do szatni zawodnicy schodzili z wynikiem 3:2. Druga część to już spokojniejsza gra. Szybko strzelona bramka przez Dedax mogła ustawić mecz gdyby tylko zawodnicy utrzymali trochę więcej czujności i nie pozwolili kapitanowi Fluviusa na bezpośredni strzał od razu po rozpoczęciu. Ostatnia ekipa dzielnie walczyła ale gospodarze lepiej wytrzymali fizycznie i pod koniec zabiegali rywali strzelając jeszcze jedną bramkę i kończąc spotkanie 5:3.