W poniedziałek gracze Apriso podejmowali wyżej notowaną ekipę Bonusa. Goście wyszli na boisko bardzo zdeterminowani by wygrać. Na efekty tak bojowe nastawienia nie trzeba było długo czekać. Już w 6. minucie na 1:0 trafił Adam Buras. Chwilę później gospodarze mogli szybko wyrównać, ale doskonałe dośrodkowanie z prawej strony Łukasza Śniaza zmarnował Konrad Śniaz. W dalszej części pierwszej połowy oglądaliśmy bardzo szarpane akcje. Apriso czekało na ruch Bonusa i gdy tylko ten popełniał błąd, goście ruszali z kontrą. Jedna z nich zakończyła się golem Szymona Goca i bordowi prowadzili już 2:0. Taki wynik utrzymał się do przerwy, a po wznowieniu znów przekonaliśmy się, że dwubramkowa przewaga nie gwarantuje spokojnej końcówki. Szczególnie gdy drużyna przeciwna strzela bramkę kontaktową. Tak też się stało w przypadku Bonusa. Po fenomenalnym uderzeniu Konrada Śniaza piłka poszybowała w samo okienko świątyni Apriso.
Ekipie gości należy się uznanie, gdyż poradzili sobie z nerwową końcówką i dowieźli wynik do ostatniego gwizdka. Rezultat 2:1 sprawia, iż Apriso awansuje na 7. miejsce w lidze.