Starcie drugiej drużyny tabeli z trzecią zapowiadało się niezwykle pasjonująco. Niestety, w praktyce rozstrzygnęło się już przed przerwą. Trzy bramki State Street zdobyte przez niespełna dwadzieścia minut gry okazały się dla Tevy stratą nie do odrobienia. Wzajemna motywacja i mocne słowa w przerwie przyniosły ekipie Andrzeja Sikory jedynie honorowego gola, zdobytego przez Daniela Mączkę po podaniu Michała Nawratila. Goście mimo to okazali się o trzy bramki lepsi, bowiem w samej końcówce do siatki trafił Jakub Bodnar. Wcześniej po stronie niebieskich czynili to Maciej Kusiński i Maciej Fafara, który dwukrotnie pokonywał Marka Rutkiewicza. Godny odnotowania jest ponadto wyczyn Marcina Gacka, który zanotował aż trzy asysty.
Wygrana, odniesiona ponadto w przekonujących rozmiarach pozwala State Street wskoczyć na drugie miejsce w tabeli, kosztem swojego ostatniego przeciwnika. Niebiesko-zieloni z pewnością nie odpuszczą jednak walki o srebrne medale i już w najbliższej, IX kolejce spróbują odrobić trzypunktową stratę.