Pachniało niespodzianką
Przez połowę pierwszej części meczu pachniało niespodzianką. Po dwunastu minutach JSF Silikon prowadził z Jarwexem 2:0, po dwóch golach Bartłomieja Kozłowskiego. Na szczególną uwagę zasługuje pierwsze trafienie kapitana ,,Czerwonych’’, kiedy to huknął nie do obrony z rzutu wolnego! Taki obrót wydarzeń mocno podrażnił ,,Seledynowych’’. Sposób na oponenta znalazł Sylwester Durmała, zrywając pajęczynę z bramki. Wcześniej jego koledzy próbowali zbyt koronkowo zakończyć akcję, a nie zawsze da się wejść z piłką do bramki. Jarwex na przerwę schodził, prowadząc 3:2. Po zmianie stron kandydat do awansu przejął pałeczkę, raz po raz kąsając przeciwnika. Bezradne JSF stać było tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki – gol Damiana Smędera.