W meczu Scarsenalu z Rent Expressem zawodnicy dość długo kazali nam czekać na bramki. Przez większość pierwszej połowy utrzymywał się wynik bezbramkowy. W końcu worek z golami udało się jednak rozwiązać. Goście trafili na 1:0. Przed przerwą, dzięki bramce zdobytej po stałym fragmencie gry (rzut rożny) udało się podwyższyć na 2:0 i dać sobie nieco więcej spokoju w grze.
Po zmianie stron świadom konieczności odrabiania strat zespół gospodarzy ruszył do ataku. Kilkukrotnie zagroził bramce niebieskich, lecz bramki zdobyć się nie udało. Znów trafiali za to przeciwnicy, którzy ostatecznie zwyciężyli dość pewnie, strzelając aż siedem goli. Najwięcej, bo aż trzy z nich zdobył Dustin Nowak. Dwie bramki były dziełem Andrzeja Iwańskiego, zaś po razie do siatki trafiali Wojtek Zięba oraz Kacper Warykiewicz. Dla zespołu Scarsenalu strzelali z kolei Goncalo Gaspar oraz Artur Kursin, który czynił to dwukrotnie.
Mimo ambitnej i walecznej postawy gospodarze wciąż pozostają z zaledwie jednym zwycięstwem na koncie. Rent Express, po problemach kadrowych na początku sezonu poczyna sobie za to coraz śmielej i zdaje się, że może być groźny nawet dla ekip z czołówki.