Rozsiadający się coraz wygodniej w fotelu lidera Food Care odprawił z kwitkiem kolejnego przeciwnika. Tym razem była to doświadczona ekipa Gazowników, która pomimo niezłej dyspozycji uległa czarnym dość wyraźnie. Już do przerwy prowadzili oni 2:1, jednak po zmianie stron przez chwilę gospodarze drżeć musieli o wynik. Niebiescy bowiem doprowadzili do remisu, którego niestety nie udało im się choćby utrzymać. Rozdrażniony Food Care ruszył do ataku i nie pozostawił Michałowi Miłkowi oraz kolegom złudzeń. Podobnie jak triumfator poprzedniego spotkania, Rent Express zaaplikował rywalom siedem goli. Dorobkiem bramkowym podzielili się Jacek Nigbor, Konrad Nowakowicz, Damian Ostrowski oraz Paweł Kmieć i Jakub Kurzeja, którzy strzelili po dwa gole. Gazownicy przed ostatnim gwizdkiem byli w stanie „ukłuć" czterokrotnie, a czterech ich piłkarzy solidarnie zaliczyło po jednym trafieniu. Byli to: Tomasz Ciastoń, Bogdan Król, Piotr Froński oraz Wojciech Jaskowski.