0:0
Bramki
Asysty
Mecze: 2952
Żółte kartki: 468
Czerwone kartki: 103
Średnia ocena: 5
Hit nie zawiódł!
Sporo emocji przyniosła wtorkowa potyczka dwóch najwyżej klasyfikowanych zespołów, które od początku ambitnie walczyły o upragnione prowadzenie w klasyfikacji II Ligi C. Pierwsze dwadzieścia minut obfitowało w kilka dobrych strzeleckich okazji, które nie przynosiły jednak zmiany wyniku. Swoim kunsztem popisywali się kapitalnie spisujący się golkiperowie – Maciej Urbanek i Rafał Juszczyk. To za ich sprawą oba teamy zeszły na zasłużoną przerwę przy bezbramkowym wyniku, co zapowiadało ogromne emocje po zmianie stron. Jako pierwsi strzelecki impas przerwali zawodnicy MSHG, którzy tuż po zmianie stron objęli prowadzenie po wykończeniu Żurka. Z przewagi cieszyli się jednak niespełna sześćdziesiąt sekund, kiedy to rzut karny bezlitośnie wykorzystał Grabowski. Kolejne minuty należały do beniaminka, który po bramkach Bigaja i Przebindy przybliżył się do ważnego triumfu. Prowadzenie mogło być jeszcze bardziej okazałe, jednak kolejnego już w zimowych rozgrywkach karnego obronił Rafał Juszczyk. Obroniony stały fragment gry stał się motorem napędowym do walki o punkty. Kiedy sposób na pokonanie Urbanka znalazł Grabowski spodziewaliśmy się kapitalnej końcówki. Wtedy swoją niesamowitą moc pokazał snajper MSHG – Grzegorz Przebinda. Gracz ten „dorzucił” do swojego dorobku kolejne dwa gole kompletując hattricka i budując sobie sporą przewagę na prowadzeniu w klasyfikacji strzelców II Ligi C.