Bramki
Asysty
Walka o utrzymanie w grupie A będzie się toczyć do ostatniej kolejki. Mecz pomiędzy Fideltronikiem a Ernst&Young był jednak starciem, które dla jednej ze stron oznaczało de facto spadek. Nic dziwnego, że oba zespoły walczyły jak o życie. Mecz rozpoczął się od przewagi białych, która dość szybko zaowocowała dwoma zdobytymi przez nich golami. Goście nie mieli jednak zamiaru się poddawać. Spotkanie zrobiło się bardzo wyrównane, a piłkarze Merite niejednokrotnie byli w stanie zagrozić bramce gospodarzy. Ich szybkie ataki pozwoliły przed zmianą stron doprowadzić do remisu, który zwiastował wielkie emocje w drugiej połowie. Także i ona z początku zapowiadała się na niezwykle zaciętą. Szybki gol na 3:2 dla Fideltronika a następnie równie błyskawiczne wyrównanie stanu gry przez czarnych kazały przewidywać walkę do ostatnich sekund. Niestety, dla gości trzecia zdobyta bramka była jednocześnie ostatnią. Wybitna gra Barłomieja Podoleckiego odebrała im wszelkie nadzieje na chociażby punkt. Absencja Michała Duraka, czołowego strzelca ligi i najlepszego kanoniera gości była nad wyraz widoczna. Pozbawieni swojej strzelby nie mieli czym przeciwstawić się białym, czego efektem była tak dotkliwa porażka. Na osłodę pozostały im jedynie gole Michała Śliwy i Piotra Iwachowa. Dla Fideltronika z kolei strzelali Adam Kuraś (1), Bogusław Kuraś (1) i wspomniany Podolecki (5).