Mecze: 1125
Żółte kartki: 419
Czerwone kartki: 18
Średnia ocena:
Zdecydowała druga połowa
W najlepszy możliwy sposób swoją przygodę z ligowymi rozgrywkami rozpoczęła Elektrociepłownia. Gracze w białych koszulkach w swoich szeregach mieli bowiem bezlitosnego Przemysława Gajka, który najpierw pokonując Grzegorza Pawlika zapewnił premierowe trafienie, a potem tuż przed przerwą kapitalnie zripostował wyrównującego gola Mateusza Molendowskiego. Kiedy wydawało się, że po zmianie stron debiutant pewnie kroczyć będzie po upragnione punkty, do głosu zaczęło dochodzić doświadczone EC Engineering. Team w czarnych koszulkach nie dość, że błyskawicznie wyrównał po strzale Krzysztofa Karnasiewicza, to jeszcze „dorzucił” kolejne trzy gole, zapewniając sobie ogromną przewagę w ostatnich minutach. Tą jeszcze udało się minimalnie zniwelować po wykończeniu Stanisława Kozioła, które w ostatecznym rozrachunku chociaż trochę poprawiło humory po przegranej i dało nadzieję na przełamanie już w drugiej serii gier przeciwko Prisjakt’owi.