Especto mierzyło się z białymi i w przypadku zwycięstwa zachowywało jeszcze szanse na dogonienie ligowej czołówki. Niestety, Oknoplast okazał się tego wieczoru kompletnie poza zasięgiem. Początek nie zwiastował jednak takiego rozstrzygnięcia. Prowadzone w spokojnym, lekko nawet sennym tempie spotkanie nie dostarczało zbyt wielu emocji. Te zaczęły się dopiero po bramce na 1:0 dla Especto. Goście, czując presję czasu zareagowali bardzo spokojnie, konsekwentnie atakując bramkę czarnych. Ciężar gry wziął na siebie Daniel Suchan, który zdobywając dwa gole, wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, którego ta nie oddała już do końca meczu. Kolejne dwa szybko zdobyte (tuż po zmianie stron) gole na pewien czas przygasiły Especto. Po pewnym czasie ruszyło ono jednak do ataków, które przyniosły mu trzy kolejne gole. Niestety dla nich, goście zdołali strzelić piątą bramkę, która dała im trzy punkty. Konrad Korzeniowski, Artur Gerycz oraz Suchan trafiali do siatki, odbierając Especto marzenia o korzystnym wyniku. Dla tej drużyny strzelali z kolei Adam Piskorz i Konrad Stępień (2 bramki), lecz było to za mało.