2:2
Bramki
Asysty
Mecze: 2531
Żółte kartki: 888
Czerwone kartki: 99
Średnia ocena: 4
Bez napastników też się da!
Kiedy w czwartkowy wieczór na boisku przy ulicy Dekerta marzący o miejscu na podium Dragon pojawił się bez Sebastiana Stachela i Grzegorza Grzesiaka wydawało się, że to Epam przybliży się do upragnionych medali. Pierwsze minuty wydawały się potwierdzać tą tezę, gdyż gola dla beniaminka zdobył Robert Gaca. Ten sam zawodnik doprowadził również tuż przed zamykającym premierową odsłonę gwizdkiem do wyrównania, ripostując bramki Seweryna Frączyka i Macieja Marony. Po zmianie stron do głosu w pełni zaczęli dochodzić „Granatowi”. O dwa trafienia pokusił się Karol Kofin, a swoje „dorzucił” również Frączyk. W ostatecznym rozrachunku Dragon dopisuję do swojego konta pełną pulę i kosztem bezpośredniego przeciwnika „melduję się” na pozycji wicelidera, licząc tym samym na owocny pościg za Tomasza 20 Resto Bar.