Drugie spotkanie poniedziałkowego wieczoru to również niespodzianka. Swój bój toczyły drużyny Teva i PKO Bank Polski. Bez wahania jako faworyta wskazywaliśmy drużynę Gospodarzy z czwartego miejsca w tabeli. Nie jedna osoba zdziwiła się spoglądając na ostateczny wynik. Choć w pierwszej połowie spotkania jako pierwszy do bramki trafił Łukasz Banaśkiewicz dla drużyny Teva, to parę minut później okazało się, że PKO jest w świetnej formie i po rzucie rożnym wykończonym przez Jarosława Kraul zdołali wyrównać. Później dla Gości było tylko lepiej bo dwa trafienia zanotował Jacek Dziduszko. Teva zbyt łatwo dopuszczała przeciwników do swojego pola karnego. Nawet chwila przerwy nie dała do myślenia obrońcom Gospodarzy. W drugiej połowie dalej przewagę miała drużyna PKO. Do bramki kolejno trafiali Krzysztof Konieczny, Jacek Dziduszko, Grzegorz Sienkiewicz, zapewniając zwycięstwo. Ze strony drużyny Teva podły dodatkowo dwa celne strzały zamienione na bramkę przez Sebastiana Kossakowskiego i Daniela Mączka.