Zgodnie z planem
Ostatniego słowa w kwestii walki o medale nie powiedział State Street. „Finansiści” pewnie pokonali niżej notowany IP GBSC Kraków, „wskakując” tym samym na wysokie czwarte miejsce w tabeli. Gracze w błękitnych koszulkach z olbrzymim animuszem rozpoczęli premierową partię, prowadząc 4:0. Potem utrzymywali zbudowaną zaliczkę, by w końcówce powiększyć ją do 10 punktów. Dużo więcej emocji przyniosła druga odsłona. W końcówce „Zieloni” zbliżyli się nawet dwukrotnie na odległość trzech „oczek”, jednak dystans ten zachowany został do samego końca i jasnym stało się, że zespół Michała Czarneckiego opuści halę przy ulicy Ptaszyckiego z zerowym dorobkiem, czując głośny oddech na plecach niwelującego straty i marzącego o utrzymaniu morele.net.