Lider nie zwalnia tempa
Nie było niespodzianki w meczu dwóch zespołów ze zgoła odmiennych biegunów ligowej klasyfikacji. Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami od początku swojego przeciwnika zdominowała Nokia, co sprawiło, że w premierowej odsłonie prowadziła już nawet 10:3. Zespół Patryka Serwatki konsekwentnie utrzymywał wypracowaną przewagę, triumfując do 22. Kiedy po czterech piłkach drugiej partii „Biało-Błękitni” wygrywali 4:0, spodziewaliśmy się identycznego obrotu spraw. Agnieszka Izdebska i spółka pokazali się w drugiej części seta z dobrej strony, zdobywając aż dziewiętnaście punktów. Mimo wszystko „Żółci” przegrywają swój czwarty bój i za sprawą wygranej Samsunga rozpoczną 2020 rok w strefie spadkowej.