W kolejnym spotkaniu APPLY podejmował Kolporter. W lepszych nastrojach przystąpili do tego spotkania gospodarze. Po pierwszym zwycięstwie w poprzedniej kolejce chcieli z pewnością podtrzymać dobrą passę. Już początek pierwszej połowy był zwiastunem tego że mecz będzie otwarty, ciekawy i dobry dla oka. Strzelanie zaczął Janusz Dziaduła, wyrównał Piotr Niemiec. Podobna sytuacja powtórzyła się w kolejnej fazie. Najpierw z samego szpica w długi róg bramki Mariusz Wojtyga wprawił w radość pomarańczowych a potem Piotr Niemiec po indywidualnej akcji strzelił nie do obrony. Takim więc wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Druga połówka przyniosła nam 2 piękne bramki gości. Najpierw po solo rajdzie Janusza Dziaduły a później po akcji Szewczyk-Wojtyga-Kuszaj, ten ostatni wpakował piłkę do pustej bramki. Gospodarzy stać było jeszcze na jedną bramkę: po strzale Grzegorza Czai piłka wylądowała obok bezradnego Bogusława Szewczyka. Takim więc wynikiem zakończyło się to emocjonujące spotkanie. Zarówno jedni i drudzy zasługują na pochwałę. Po zespole APPLY widać przebudzenie i lepszą grę spowodowane ubiegłotygodniowym zwycięstwem.