Bramki
Asysty
Do gigantycznej niespodzianki doszło w trzecim spotkaniu wieczoru, w którym wicelider, Food Care, uznać musiał wyższość zespołu Korporatów. Choć mecz rozpoczął się spokojnie, od pierwszych minut uwagę zwracała odważna gra pomarańczowych, którzy nie przestraszyli się rywala. To właśnie oni zdobyli pierwszą bramkę. Pierwsza część gry należała jednak ostatecznie do czarnych, którzy wrzucili piąty bieg i skarcili przeciwnika trzema golami. W przerwie nic nie przemawiało na korzyść gości – przegrywali dwoma bramkami, nie mieli ani jednego zmiennika a na dodatek Food Care słynął z niezwykle udanych końcówek spotkań. Futbol jednak jest przewrotny i pięknie pokazał to ten mecz. Rewelacyjna (nie bójmy się tego powiedzieć) druga odsłona w wykonaniu pomarańczowych i aż cztery zdobyte w niej trafienia przesądziły o sensacyjnym rozstrzygnięciu. Dwa gole Leszka Panusia oraz bramki Kamila Waszkiewicza, Macieja Cholewy i Dariusza Gałka pozwoliły Korporatom na odniesienie historycznego sukcesu. Gospodarzom nie pomógł hat-trick Konrada Nowakowicza ani gol Jacka Nigbora. Przegrali i jak się okazało, kosztowało ich to bardzo wysoką cenę...