Ostatni, wobec walkowera dla Sinomy w meczu z Americaną mecz zakończył się remisem 2:2, który jest wynikiem ze wszech miar sprawiedliwym. Przez długi czas żadna z ekip nie mogła uzyskać wyraźnej przewagi. Jedni i drudzy czyhali na błąd przeciwnika, szans na zdobycie gola szukając w szybkich kontrach. Po blisko piętnastu minutach gry sztuka zaskoczenia przeciwnika udała się IBM-owi. Niefrasobliwość obrony, wyjście „2 na 1" i w efekcie gol Andrzeja Wieczorka po podaniu Wojciecha Szyszko. W odpowiedzi Miki szybko wyrównało i wszystko zaczęło się od początku. Tak naprawdę całe czterdzieści minut gry było pokazowym starciem ekip, których poziom jest niemalże identyczny. Po raz kolejny na prowadzenie wyszli gospodarze, tym razem po strzale z karnego Tomasza Górki. Trzech punktów dowieźć do końca się nie udało: zieloni zdołali strzelić drugiego gola i pomimo wielu sytuacji z obu stron więcej goli już nie zobaczyliśmy. Dodać jeszcze wypada, że dla drużyny gości obie bramki zdobył Norbert Szczypczyk.