W ostatnim meczu kolejki pozostająca jak dotąd bez zwycięstwa Apla podejmowała będący w podobnej sytuacji Oknoplast. Już pierwsze minuty pokazały, że nie będzie to łatwy do rozstrzygnięcia pojedynek. Co prawda dość szybko dwubramkowe prowadzenie objęli goście, lecz Apla nie poddawała się i bez ustanku próbowała odpowiedzieć przynajmniej kontaktowym golem. Przyszedł on po trafieniu głową i wlał w serca pomarańczowo-białych nadzieję na korzystny rezultat. Przed przerwą więcej goli już jednak nie oglądaliśmy.
Druga połowa znów rozpoczęła się od ataków Oknoplastu. Dwie kolejne bramki białych doprowadziły do stanu 1:4. Wydawało się, że z taką przewagą goście mogą być spokojni. Siłą Apli jest jednak konsekwencja i gra do końca. I tym razem gospodarze dali temu wyraz: dwa gole zdobyte przez nich w końcówce wprowadziły sporo nerwowości w ekipie białych. Udało im się jednak obronić korzystny rezultat i dowieźć zwycięstwo do końca. Hat-trick Tomasza Kwatera i gok Konrada Korzeniowskiego dały Oknoplastowi pierwszy w sezonie komplet punktów. Gole Marcina Pstrusia, Tomasza Mianowskiego i Pawła Weresińskiego nie wystarczyły Apli na zdobycie choćby punktu.