Zabrakło czasu
Dwa różne oblicza miało spotkanie doświadczonych zespołów. Pierwsza połowa w pełni padła łupem firmy Prisjakt. Jakub Skrzyniarz i spółka prowadzili po niej 4:0, a ze świetnej strony pokazali się strzelec dwóch bramek Łukasz Banaśkiewicz, jak i zdobywca gola i asysty Rafał Wilkołek. Gdy gracz ten tuż po przerwie pokonał Przemysława Siwka po raz drugi wydawało się, że nic nie zatrzyma brązowego medalisty z wiosny w kwestii zgarnięcia pełnej puli. Wtedy jednak o tym, że w piłkę grać potrafi przypomniało BWI Group. „Niebiescy” ruszyli w zaciekły pościg, a kiedy na 3 minuty przed końcem na 4:5 trafił Mateusz Wyroba wydawało się, że remis to możliwy scenariusz. Na kolejny cios zabrakło jednak czasu i jasnym stało się, że to Prisjakt z kompletem dziewięciu punktów zadomowił się na upragnionym podium.