Strzelecki festiwal faworyta
Nie było niespodzianki w meczu zespołów ze zgoła odmiennych biegunów ligowej tabeli. Marzący o złotych medalach Answear x Medicine od początku zdominował doświadczone Makro, skrupulatnie powiększając swoją przewagę. Zawodnicy w czarnych strojach już do przerwy prowadzili 7:1, a w ofensywnych poczynaniach błyszczał duet – Krzysztof Kękuś, Łukasz Filipek. Pierwszy we wtorkowy wieczór skompletował hattricka, drugi do trzech asyst „dorzucił” pięć goli. Nieoceniona okazała się też postawa Jakuba Rajcy, a jego trzy kluczowe podania potwierdziły wysoką dyspozycję. Tym samym Przemysław Zapart i spółka odnoszą przekonujące zwycięstwo i na dobre zadomawiają się na podium. Oby tak dalej!