Drugą kolejkę rozgrywek otworzyły zespoły Scanmed i Tesco. Od pierwszych minut widać, że Goście wzięli do siebie ostatnią porażkę i w pełni zmobilizowani wyszli na boisko. Już w czwartej minucie zdobywają pierwszego gola. Z rzutu wolnego dośrodkowuje Łukasz Bąk a akcję tą pięknie kończy Tomasz Prajzner. Dwie minuty później Piotr Janowicz wyprowadza piłkę z własnej połowy i za jego zasługą pada kolejna bramka. Scanmed próbuje przeprowadzać kontrataki po znaczącej przewadze białych ale nie przynosi to zamierzonych efektów. Zdecydowanie brakuje im dzisiaj szczęścia. Dwa trafienia Krzysztofa Strzebońskiego: w poprzeczkę i jedno tuż obok bramki tylko zemściły się na boisku w postaci kolejnej bramki dla Tesco. Zdobywa ją w 14 minucie Grzegorz Baca precyzyjnie umieszczając piłkę po długim słupku bramkarza. Druga połowa zaczyna się podobnie jak początek spotkania. Przewaga Gości nie maleje, dochodą kolejne ładne bramki. W 28 minucie jest już cztery do zera za sprawą Krystiana Raka. Minutę później przez uderzenie z dystansu kolejną bramkę zapisuje na swoim koncie Piotr Janowicz. Ale gospodarze nie poddają się. Przeprowadzają kolejną ładną akcję ale kończy się ona paradą golkipera białych. Końcówka spotkania należy już tylko do Tesco. Zawodnicy Scanmedu zmęczeni i najwyraźniej pogodzeni z porażką wyłącznie się bronią, co wykorzystują goście i strzelają jeszcze trzy bramki. Po koronkowej dwójkowej akcji Łukasza Tyszka i Łukasza Czeluśniaka ten drugi zdobywa gola. W 39 minucie strzałem ze środka pola zaskakuje bramkarza Marcin Ziółek. Mecz zamyka bramka Piotra Janowicza podwyższająca porażkę Scanmedu na 8:0.